Ukraiński wiceminister rolnictwa Taras Wysocki ocenił w środę, że odszkodowanie za ukraińskie zboże rozsypane z wagonów w Polsce wypłacić powinna strona za to odpowiedzialna. Potwierdził, że Ukraina została powiadomiona, iż w Polsce wszczęto postępowania w sprawie niszczenia produktów rolnych.
W wypowiedzi dla telewizji publicznej Taras Wysocki powiedział, że szkody dla mienia prywatnego „są w sposób oczywisty wykroczeniem”. Dodał następnie, że odszkodowanie powinien wypłacić sprawca szkód, przy czym jest to możliwe tylko po odpowiednim postępowaniu sądowym, albo też jako dobrowolne zadośćuczynienie.
– Mówimy o postępowaniu sądowym (…). Mamy nadzieję, że sprawy zostaną rozpatrzone i przekazane do sądu w maksymalnie krótkim czasie. Liczmy na sprawiedliwość i na odnotowanie, iż niezbędne jest całkowite pokrycie szkód przez tych, którzy je wyrządzili – powiedział wiceminister.
Przekonywał, że jest to powszechną praktyką w państwach demokratycznych i że „jeśli taki fakt zaistniał, to jest naturalne, że odszkodowanie powinna zapewnić ta strona, która jest winna”.
Wicepremier infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow oświadczył w niedzielę, że w Polsce zniszczono 160 ton ukraińskiego zboża, które było transportowane do portu w Gdańsku, by trafić do innych krajów. Określił to jako „wandalizm” i wezwał władze polskie do pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności.
Od kilkunastu dni w całej Polsce odbywają się liczne protesty rolników, którzy blokują m.in. drogi, trasy szybkiego ruchu, autostrady, a także przejścia graniczne z Ukrainą. Rolnicy sprzeciwiają się napływowi ukraińskich towarów oraz polityce Unii Europejskiej związanej z tzw. Zielonym Ładem. Nieuczciwa konkurencja z Ukrainy sprawia, że Polacy tracą rynki zbytu, a to bezpośrednio wiąże się z zagrożeniem polskiego bezpieczeństwa żywnościowego.