Niecałe dwa tygodnie po śmierci Aleksieja Nawalnego w Moskwie zatrzymano jego adwokata. O sprawie piszą „Nowaja Gazieta Europa” i serwis informacyjny SOTA.
W Moskwie miało dojść do zatrzymania Wasilija Dubkowa, czyli adwokata zmarłego niedawno antyputinowskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
Dubkow miał zostać zatrzymany pod zarzutem „naruszenia porządku publicznego”. Prawnik, według informujących o sprawie mediów, miał zostać przewieziony na komisariat policji w Szczerbince i zwolniony wieczorem.
Śmierć Nawalnego
Rosyjskie służby więzienne zakomunikowały, że Nawalny zmarł nagle w kolonii karnej za kołem podbiegunowym w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, na Dalekiej Północy. Nawalny „poczuł się źle” i „stracił przytomność”. Mimo wezwania pogotowia ratunkowego i prób reanimacji opozycjonista zmarł – utrzymują służby więzienne.
W styczniu br. minęły trzy lata, odkąd Nawalny został aresztowany i uwięziony po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia, przeprowadzonej najpewniej przez rosyjskie służby specjalne. Władze wszczęły wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami przewidującymi łącznie ponad 30 lat pozbawienia wolności.
Nawalny nie żyje. MOCNY komentarz w sieci. „Dla Polski nie jest to zła informacja”