Pekin „nadal nawołuje do rozmów pokojowych i nie dolewa oliwy do ognia” – powiedział chiński minister spraw zagranicznych w rozmowach ze swoim ukraińskim odpowiednikiem. W niedzielę wieczorem ukazało się oświadczenie chińskiej dyplomacji w tej sprawie.
Minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi spotkał się na konferencji w Monachium z ukraińskim odpowiednikiem Dmytro Kulebą. Zapewniał, że Chiny „nie sprzedają Rosji śmiercionośnej broni”, chociaż pomimo konfliktu, Chiny pozostają bardzo ważnym partnerem handlowym, ale i dyplomatycznym Rosji.
Pekin jest od wielu miesięcy jednak podejrzewany także o kooperację wojskową z Moskwą. Chodzi głównie o materiały dla przemysły zbrojenioego, ale nie wyklucza się i dostaw pewnych broni. Pekin jednak nadal stanowczo zaprzecza tego typu oskarżeniom. Natomiast krytykuje Zachód za dostawy broni dla Kijowa.
Wang Yi powiedział Dmytro Kulebie, że Pekin „nie wykorzystuje sytuacji do czerpania zysków i nie sprzedaje śmiercionośnej broni stronom konfliktu”. Chiny twierdzą, że zachowują neutralność i „bez względu na rozwój sytuacji międzynarodowej, mają nadzieję, że stosunki między Chinami a Ukrainą będą się rozwijać normalnie i nadal będą przynosić korzyści obu narodom”.
MSZ dodał, że jego kraj „będzie nadal odgrywać konstruktywną rolę, aby jak najszybciej zakończyć wojnę i przywrócić pokój. Nawet jeśli jest tylko promyk nadziei na pokój, Chiny nie zrezygnują ze swoich wysiłków” – dodał.
Źródło: AFP