O liczbę wyjazdów służbowych prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego w interpelacji zapytał radny Ernest Kobyliński. W odpowiedzi ratusz podał, że w 2023 roku Trzaskowski odbył 22 podróże zagraniczne i 4 krajowe. Radny pytał też o koszty tych wizyt. Okazało się, że 90 proc. podróży nie generowało kosztów dla budżetu miasta.
Radny podkreślił, że prezydent Warszawy zmusza mieszkańców do podróży komunikacją miejską bądź rowerem, tymczasem sam przejechał ponad 22 tys. km samochodem służbowym. – Swoją drogą przy tylko 4 podróżach służbowych po Polsce, 22 500 km to bardzo dużo – ocenił w rozmowie z PAP radny.
Rzeczniczka ratusza Monika Beuth stwierdziła, że prezydent stolicy nikogo do niczego nie zmusza. – W mieście jest miejsce dla wszystkich użytkowników dróg, ale ratusz jasno mówi, że priorytet ma komunikacja miejska, ponieważ korzysta z niej znacznie więcej osób – już niemal 1 miliard pasażerów rocznie – powiedziała.
– Pan prezydent odbył 21 podroży samolotem i 1 pociągiem. Na pewno nie podróżował sam, więc jakie to były koszty dla Warszawy i jakie korzyści nasze miasto z tych podróży miało. Dodatkowo jaki to ślad węglowy, bo w dwie strony to są 42 loty – drążył radny Kobyliński.
Urząd Warszawy wyjaśnił, że 90 proc. służbowych delegacji prezydenta Rafała Trzaskowskiego nie generuje kosztów dla budżetu miasta, ponieważ są to wyjazdy, które wynikają z obowiązków związanych z Europejskim Komitetem Regionów.
Na 42 przeloty samolotem, czyli 21 delegacji w 2023 r. z tytułu 2 delegacji miast poniosło koszty transportu – 16 tys. zł. Za delegację do Wilna (prezydent plus osoba towarzysząca) – 5 tys. zł, a za podróż do Barcelony (prezydent plus dwie osoby) – 11 tys. zł. Na Litwie prezydent stolicy wziął udział na zaproszenie Burmistrza Wilna, w dyskusji panelowej pt. Bojownicy o wolność: miasta zjednoczone z Ukrainą. W Hiszpanii uczestniczył w uroczystości związanej z odebraniem nagrody Cercle d’Economia Prize przyznanej prezydentowi Warszawy.
– Jeśli zaś chodzi o korzyści z podróży, to podróżując na posiedzenia Europejskiego Komitetów Regionów zabiega o korzystny dla polskich samorządów kształt unijnych przepisów – przekazała rzecznik ratusza Monika Beuth.
Dla Warszawy to przede wszystkim korzystne warunki wydatkowania nowej edycji Funduszu Spójności, w którym dzięki staraniom pana prezydenta znalazły się środki na rozbudowę warszawskiego transportu publicznego w kwocie ponad 2 mld złotych. – To wsparcie jest bardzo potrzebne, ponieważ działania proklimatyczne, w tym rozbudowa ekologicznych środków transportu miejskiego kosztuje Warszawę minimum 1,5 mld rocznie. Sam program walki ze smogiem to w tej kadencji koszt ok 300 mln złotych – wyjaśniła.
Natomiast wyjazdy związane z kampanią wyborczą, jak przekazał ratusz, zawsze są finansowane przez komitet wyborczy, w takiej sytuacji prezydent nie korzysta ze służbowego samochodu i zazwyczaj jeździł kampanijnym busem albo pociągiem – za bilety płacił komitet – dodał ratusz.