Konfederacja opowiada się przeciwko paktowi migracyjnemu Unii Europejskiej. Politycy tej formacji uważają, że przyjęcie zasad proponowanych przez UE będzie „strategicznym błędem”.
Jeśli pakt migracyjny UE wejdzie w życie, to kraje członkowskie będą musiały przyjąć imigrantów, a jeśli odmówią, to za każdego nieprzyjętego zapłacić po 20 tys. euro. Formalne głosowanie w Parlamencie Europejskim i w Radzie UE odbędzie się wiosną 2024 r.
Poseł Bartłomiej Pejo ocenił pomysł unijny jako „abstrakcyjny”. – Zdecydowane „nie” Konfederacji dla tego typu pomysłów. Zdecydowanie jesteśmy za tym, żeby w inny sposób rozwiązywać tego typu problemy. Żeby uszczelniać nasze granice, a nie decydować się na wpuszczanie imigrantów do krajów członkowskich Unii Europejskiej, w tym do naszego pięknego kraju – mówił.
Były już poseł Konfederacji Michał Urbaniak podkreślił, że to „Polak w Polsce powinien być gospodarzem”.
– My się sprzeciwiamy niekontrolowanej migracji z zewnątrz, zwłaszcza spoza krajów europejskich, bo ta presja największa jest z południa, czyli z Afryki, czy z krajów azjatyckich – ludzi o totalnie odmiennych kulturach niż nasza, niż ta w państwach europejskich. Pamiętajmy, że należy uszczelnić przede wszystkim granice Unii Europejskiej, uszczelnić granice strefy Schengen, a nie płacić za to, że ktoś już do Polski przyjedzie. Jeśli jest jakakolwiek solidarność europejska, solidarność w Unii Europejskiej w tej sprawie, to wszystkie siły i środki powinny być kierowane na uszczelnienie granic, na odwożenie, wysyłanie z powrotem do domu nielegalnych imigrantów, a nie na to, żeby oni tutaj się rozgościli i ubogacali nas kulturowo w różne, niekoniecznie legalne sposoby – mówił Urbaniak.
Dodał, że przyjęcie zasad proponowanych przez UE będzie „strategicznym błędem”. Cała konferencja do obejrzenia poniżej.