Prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę budżetową, ale także skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. Jako że TK w obecnym składzie nie jest uznawany przez nową władzę, to jego decyzja może jeszcze bardziej pogłębić spór prawny w Polsce, a nawet doprowadzić do przyśpieszonych wyborów.
„Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją” – poinformowała KPRP.
„Analogiczne działania będą podejmowane przez Prezydenta RP każdorazowo w przypadku uniemożliwienia posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych. Należy podkreślić, że sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami na Sejm RP” – zapowiedziano.
Pogłoski o tym, że Duda skieruje ustawę budżetową do TK pojawiały się już od dawna. To w ich kontekście premier Donald Tusk mówił, że rozważa przyśpieszone wybory.
Niedawno słowa Tuska skomentował także marszałek i szef Polski 2050 Szymon Hołownia, który również nie wykluczał, że być może trzeba będzie „rozdać karty jeszcze raz”, jeśli prezydent będzie „sabotował proces demokratyczny”.
Czytaj więcej: