„Aktywiści ekologiczni” rzucili zupą w obraz Mona Lisa w muzeum Luwru w Paryżu. Uzasadniali swoje działanie chęcią „promowania zrównoważonej żywności”.
Po zupie grochowej i pomidorowej, które znalazły się na obrazach Van Gogha, aktywiści ekologiczni rzucili w niedzielę 28 stycznia w twarz Mony Lisy prawdopodobnie zupą jarzynową. Znajdujący się w Luwrze najsłynniejszy obraz świata jest na szczęście chroniony przez pancerne szkło.
Zamachowcami są działacze kolektywu „Riposte alimentaire” („odpowiedź żywnościowa”), którzy uzasadniali swoje działanie chęcią promowania „prawa do zdrowej i zrównoważonej żywności”. W teorii o potrzebie „równoważonego rolnictwa”, czy kupowaniu „lokalnej żywności”, a za cel stawiają sobie „podnoszenie świadomości otwartej współpracy” przez „Kreatywne Reakcje”.
Taka nowomowa ma usprawiedliwiać chuligaństwo i wandalizm. Rzucanie w obrazy zupą ma być „aktem rozpoczęcia kampanii obywatelskiego oporu”, która niesie „jasny i korzystny dla wszystkich postulat: zabezpieczenia społecznego na rzecz zrównoważonej żywności”.
Muzeum Luwru bardzo szybko ewakuowało pomieszczenie, w którym znajduje się obraz i rozpoczęło akcję sprzątania. Dzieło Leonarda da Vinci, prezentowane od 2005 roku za szkłem ochronnym, już kilkukrotnie padało ofiarą wandalizmu. Ostatnio, w maju 2022 roku, wandal po podobnym ataku krzyczał, że „ludzie niszczą Ziemię” i wzywał, by „myślano o planecie”. Wariatów nie sieją, tworzy ich „zielona histeria”…
ALERTE – Des militantes pour le climat jettent de la soupe sur le tableau de La Joconde au musée du Louvre. @CLPRESSFR pic.twitter.com/Aa7gavRRc4
— CLPRESS / Agence de presse (@CLPRESSFR) January 28, 2024