Sąd odmówił wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowniczym dotyczącego likwidacji Polskiego Radia S.A. Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz twierdzi jednak, że decyzja ta „nie wywołuje skutków prawnych”, a rozgłośnia dalej jest w stanie likwidacji. W sieci zawrzało.
Dzisiejszy (z dnia 22 stycznia 2024) wpis referendarza sądowego Karoliny Ilczuk w Krajowym Rejestrze Sądowym, odmawiający ujawnienia otwarcia likwidacji Polskiego Radia S.A., nie wywołuje skutków prawnych powodujących zmianę statusu Spółki i jej władz – napisał na platformie X szef resortu kultury.
„Polskie Radio S.A. jest nadal w stanie likwidacji na podstawie uchwały Walnego Zgromadzenia Spółki (WZA) z dnia 27 grudnia 2023 r., na którym Skarb Państwa posiadający 100 proc. akcji w kapitale zakładowym reprezentował zgodnie z prawem Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Spółka nie posiada ani zarządu, ani prezesa, ponieważ w trakcie procesu likwidacji zgodnie z Kodeksem spółek handlowych funkcje zarządcze pełni likwidator” – podkreślił minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, dodając, że „likwidatorem Spółki jest Pan Paweł Majcher powołany ww. uchwałą WZA”.
„Wyjaśniam, że jedynie prawomocny (czyli ostateczny, po wyczerpaniu wszystkich instancji) wyrok sądu gospodarczego unieważniający uchwałę WZA z 27 grudnia 2023 r. mógłby skutecznie zakwestionować legalność rozpoczętego procesu likwidacji Polskiego Radia S.A. w likwidacji oraz powołania likwidatora, który nadal w świetle prawa pełnią swoją funkcję” – napisał szef resortu kultury.
„To samo odnosi się analogicznie do skuteczności powołania przez WZA nowej Rady Nadzorczej Polskiego Radia S.A. w likwidacji (w składzie: Olga Sztejnert-Roszak, Tomasz Kapliński i Jakub Bartosiak)” – dodał.
Jak zaznaczył, „wpis w Krajowym Rejestrze Sądowym ma charakter deklaratoryjny (nie konstytutywny) – jest to informacja dla uczestników obrotu gospodarczego, że określone dane zostały wpisane do rejestru przedsiębiorców”. „Wpis w rejestrze nie tworzy prawa lub statusu organów, np. prawa do zasiadania we władzach spółki. Ma jedynie walor informacyjny” – stwierdził.
„Istotne jest także to, że z chwilą złożenia przez Polskie Radio S.A. w likwidacji skargi na dzisiejszą czynność referendarza sądowego (wpis w rejestrze), co nastąpi zapewne niezwłocznie, dokonany wpis traci wszelką moc do czasu rozpoznania skargi przez sąd, a w następnej kolejności ewentualnej apelacji przez sąd drugiej instancji” – napisał Bartłomiej Sienkiewicz.
„Jako reprezentant właściciela spółek mających realizować misję mediów publicznych MKiDN dokłada wszelkich możliwych starań, aby przywrócić Polkom i Polakom pluralistyczne, rzetelne radio publiczne na najwyższym poziomie” – napisał.
„Wobec obstrukcji Prezydenta RP dotyczącej okołobudżetowych środków na finansowanie Spółki w najbliższym roku, WZA było zmuszone postawić Spółkę w stan likwidacji, jednak obecne władze Spółki czynią wszystko, aby racjonalizując wydatki zapewnić płynną gospodarkę ekonomiczną, produkcję programów i funkcjonowanie Spółki” – zapewnił minister kultury i dziedzictwa narodowego. Zapowiedział, że „jednocześnie przeprowadzane będą liczne analizy i audyty, które mają zbadać wszelkie ewentualne nadużycia finansowe w latach 2016-2023”.
Bartłomiej Sienkiewicz zwrócił uwagę, że „odnośnie wpisów w Krajowym Rejestrze Sądowym warto dodać, że w wielu sądach w Polsce zostały dokonane przez referendarzy sądowych wpisy odnośnie rozpoczęcia procesów likwidacyjnych spółek prowadzących lokalne rozgłośnie Polskiego Radia (które również zostały przez MKiDN w imieniu Skarbu Państwa postawione w stan likwidacji)”.
„Taki wpis dokonany został także (w odniesieniu do warszawskiej publicznej rozgłośni radiowej) w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy, który dziś odmówił wpisania likwidacji Polskiego Radia S.A.” – przypomniał.
„Świadczy to, w ocenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, o przyjęciu przez większość referendarzy rozpatrujących analogiczne wnioski, że procesy likwidacji zostały zainicjowane prawidłowo przez właściwy organ, a likwidatorzy powołani skutecznie i zgodnie z prawem” – napisał szef resortu kultury.
Wyjaśnił, że „decyzja odnośnie wpisu, którego dotyczy niniejsza informacja, po zaskarżeniu przez Spółkę Polskie Radio S.A. w likwidacji zostanie poddana normalnej procedurze weryfikacji instancyjnej przez sąd”.
„Prawne spory dotyczące powołania władz spółek medialnych mogą trwać jeszcze jakiś czas, natomiast Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, mając liczne profesorskie opinie prawne potwierdzające prawidłowość procesów likwidacyjnych, jest przekonany, że spory zakończą się pomyślnie” – podkreślił Bartłomiej Sienkiewicz we wpisie.
Informacja Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym odnośnie władz Polskiego Radia S.A. w likwidacji
Dzisiejszy (z dnia 22 stycznia 2024 roku) wpis referendarza sądowego Karoliny Ilczuk w Krajowym Rejestrze Sądowym, odmawiający… pic.twitter.com/KqiCvZd4AM
— Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (@kultura_gov_pl) January 22, 2024
„11 sądów wpisało likwidację państwowych spółek medialnych a jeden sąd w Warszawie odmówił. Czy dlatego, że na czele tego sądu jest ktoś mianowany przez sędziego Plebiaka od Ziobry? Tego nie wiem, ale wiem, że świetle prawa obecni likwidatorzy są legalni.
#AniKrokuWstecz” – grzmiał Sienkiewicz na swoim profilu.
11 sądów wpisało likwidację państwowych spółek medialnych a jeden sąd w Warszawie odmówił. Czy dlatego, że na czele tego sądu jest ktoś mianowany przez sędziego Plebiaka od Ziobry? Tego nie wiem, ale wiem, że świetle prawa obecni likwidatorzy są legalni. #AniKrokuWstecz
— Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) January 22, 2024
Do sprawy odniósł się m.in. publicysta Łukasz Warzecha. „Biedny @Adbodnar, będzie musiał dalej szukać tej jakiejś podstawy prawnej.
Bardzom ciekaw, co towarzystwo teraz pocznie. Przecież nie mogą zarzucić sądowi rejestrowemu, że np. ustawił się w roli Trybunału Konstytucyjnego, bo sami twierdzili zawsze, że sądy tak mogą (rozproszona kontrola konstytucyjna)” – stwierdził.
Biedny @Adbodnar, będzie musiał dalej szukać tej jakiejś podstawy prawnej.
Bardzom ciekaw, co towarzystwo teraz pocznie. Przecież nie mogą zarzucić sądowi rejestrowemu, że np. ustawił się w roli Trybunału Konstytucyjnego, bo sami twierdzili zawsze, że sądy tak mogą (rozproszona… pic.twitter.com/pBNR9P9nhv— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) January 22, 2024