Strona głównaWiadomościPolitykaCenzura na pełnej. Śmiszek wyjaśnia, jak w uśmiechniętej Polsce będą ścigać za...

Cenzura na pełnej. Śmiszek wyjaśnia, jak w uśmiechniętej Polsce będą ścigać za „mowę nienawiści” [VIDEO]

-

- Reklama -

Wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek był gościem Bogdana Rymanowskiego w Radiu ZET. Polityk Lewicy utrzymywał, że ściganie tzw. mowy nienawiści, która jest kategorią uznaniową, ścigane z oskarżenia publicznego nie jest formą cenzury.

– Czy to prawda, że chce Pan wprowadzić w Polsce cenzurę? – pytał Rymanowski.

– Jestem daleki od wprowadzenia jakichkolwiek ograniczeń niezgodnych z Konstytucją, nie wiem, o czym mowa – twierdził Śmiszek.

– A co to będą za przepisy dotyczące tzw. mowy nienawiści? – dociekał dziennikarz.

– A, to bardzo ważna inicjatywa i jeden z elementów umowy koalicyjnej nowej parlamentarnej większości. Przyszedł czas, żeby zakazać obrzydliwych, homofobicznych, dyskryminacyjnych wypowiedzi w przestrzeni publicznej. Tak jak dzisiaj mamy przepisy dotyczące zakazu mowy nienawiści motywowanej rasą czy pochodzeniem etnicznym, chcemy dopisać do tego katalogu m.in. orientację seksualną, płeć, tak aby nigdy więcej orientacja seksualna czy bycie członkiem jakiejkolwiek mniejszości nie było powodem do pogardy, hejtu i poniewierania tymi ludźmi – odparł wiceszef resortu Bodnara.

– A kto będzie decydował o tym, co jest mową nienawiści a co nie jest? – zapytał prowadzący.

– Oczywiście niezależne, niezawisłe sądy, które orzekają na podstawie prawa i na podstawie doświadczenia życiowego każdego z sędziów – oświadczył bez zająknięcia.

– Czyli co, pozwać będzie można każdego, a czy ktoś mówi mową nienawiści – o tym zdecyduje sąd? – upewniał się Rymanowski.

– Nawet nie pozwać, to będzie przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego i to oskarżyciel publiczny będzie decydował o wniesieniu aktu oskarżenia, a niezależny sąd będzie decydował o tym, czy do przestępstwa doszło czy też nie – wyjaśnił Śmiszek.

Bodnar wprowadza cenzurę w Internecie

– Czy to nie będzie ograniczenie wolności słowa? – pytał Rymanowski.

– Zdecydowanie nie. Wolność jest jedną z największych wartości w naszym demokratycznym kraju, natomiast tak, jak wszystkie inne wolności, podlega ograniczeniom. Tym ograniczeniem jest cierpienie innego człowieka – grzmiał Śmiszek.

Źródło:Radio ZET

Najnowsze