Strona głównaWiadomościPolitykaUchylenie immunitetu Grzegorzowi Braunowi. Prokurator się przestraszył? Komisja sejmowa zdecydowała

Uchylenie immunitetu Grzegorzowi Braunowi. Prokurator się przestraszył? Komisja sejmowa zdecydowała

-

- Reklama -

Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych zdecydowała o przerwie w posiedzeniu, na którym miano zaopiniować wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Konfederacji Grzegorzowi Braunowi. Co ciekawe, wniosek Brauna nie został poddany pod głosowanie, a właściwie taki sam wniosek Marka Suskiego już tak.

Sejmowa komisja rozpatrywała wniosek Prokuratora Okręgowego w Warszawie, który – naciskany medialnymi wypowiedziami ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i marszałka Sejmu Szymona Hołowni – chce pociągnąć do odpowiedzialności karnej posła Brauna.

- Reklama -

Zarzuty wobec Brauna

Wniosek o uchylenie immunitetu to przede wszystkim pokłosie tzw. incydentu gaśnicowego. Poseł Konfederacji przerwał żydowskie święto celebrowane w Sejmie, gasząc świece chanukowe gaśnicą.

W związku z tym prokuratura chce postawić Braunowi zarzuty znieważenia grupy ludności ze względu na jej przynależność wyznaniową czy znieważenie przedmiotu czci religijnej. Ponadto Braunowi ma zostać postawiony zarzut naruszenia nietykalności cielesnej kobiety, która próbowała go powstrzymać przed zgaszeniem chanuki.

Według oskarżenia Braun spowodował u kobiety „lekki uszczerbek na zdrowiu pod postacią rozstroju zdrowia psychicznego, ostrej reakcji na stres trwającej nie dłużej niż 7 dni”. Na nagraniach widać, że to kobieta kopnęła i opluła Brauna.

Ponadto, niejako w „pakiecie”, prokuratura chce postawić Braunowi zarzuty za uszkodzenie choinki przyozdobionej w barwy Unii Europejskiej, którą poseł wyniósł z oddziału stowarzyszenia sędziów Iustitia oraz Themis (uwaga: uszkodzenie choinki wyceniono na 1408,26 zł). Kolejny zarzut to pokłosie przerwania antypolskiego wykładu prof. Jana Grabowskiego. Brauna chcą oskarżyć o „uszkodzenie mienia” oraz nieopuszczenie budynku na wniosek dyrektora Niemieckiego Instytutu Historycznego.

Jeszcze jedno „oskarżenie” pod adresem Brauna dotyczy mniemanego „naruszenia nietykalności cielesnej Łukasza Szumowskiego w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, a także stosowania przemocy fizycznej w celu zmuszenia do określonego zachowania”. Chodzi o interwencję poselską w Narodowym Instytucie Kardiologicznym w sprawie przymusu covidowych szczepień. Braun sugerował wówczas, że Szumowski jest w pracy pod wpływem alkoholu. Chciał, by ten dmuchnął w alkomat, a gdy były minister zdrowia odmówił, Braun próbował dokonać obywatelskiego zatrzymania. Wtedy Szumowski przytrzasnął Braunowi rękę.

Prokurator nie pojawił się na posiedzeniu komisji. Braun złożył dwa wnioski

Na posiedzeniu sejmowej komisji nie pojawił się nikt wnioskodawców, czyli z Prokuratury Okręgowej, co zaskoczyło włodarzy komisji, bo taką obecność wcześniej potwierdzono, wyrobiono nawet specjalną przepustkę sejmową dla przedstawiciela prokuratury. Zarzuty, które chce postawić prokuratura, a które wymieniliśmy powyżej, odczytał przewodniczący komisji.

Braun mówił, że chciałby zadać pytania przedstawicielom prokuratury, którzy przygotowali całą dokumentację, a skoro nikt z prokuratury się nie pofatygował, to zawnioskował o odroczenie posiedzenia do czasu pojawienia się prokuratora.

Poseł wnioskował także o udostępnienie mu akt spraw. – Dokumenty, które państwu przedstawiono, zawierają jawne i oczywiste insynuacje, zawierają stwierdzenia kontrfaktyczne, niezgodne z faktem rzeczywistym, co jest proste do zweryfikowanie przynajmniej w niektórych przypadkach poprzez skonfrontowanie gołosłownych stwierdzeń z dokumentacją audiowideo sytuacji, o których mowa. Moglibyśmy przypuszczać, że prokuratura dysponuje dostępem do nagrań, to tym bardziej dziwne jest, że sformułowane wnioski zawierają kontrfaktyczne insynuacje – mówił Braun.

Odnosząc się bezpośrednio do stawianych zarzutów, Braun podkreślił, że przeprowadzając interwencje poselskie „korzystał z narzędzia pracy poselskiej”, a o tym, co uczynił, może mówić „z dumą, bez wstydu i bez skrępowania”.

Według Brauna mamy do czynienia z „samosądem politycznym, linczem medialnym”, który już został dokonany. – Wyroki już zostały wydane. Jestem do dyspozycji wysokiej komisji w każdej z tej spraw – powiedział poseł Konfederacji i poprosił o poddanie pod głosowanie dwóch jego wniosków.

Immunitet Brauna. Komisja ogłasza przerwę

Przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak (KO) stwierdził, że komisja zajmuje się jedynie zaopiniowaniem wniosku o uchylenie immunitetu, więc nie będą głosowane wnioski Brauna.

Poseł Marek Suski (PiS) zaapelował jednak, aby komisja „dopełniła procedury” i poczekała na przedstawiciela prokuratury. Wtedy przewodniczący Urbaniak stwierdził, że warto taki wniosek przegłosować, choć jeszcze kilka minut wcześniej nie chciał o tym słyszeć.

Ostatecznie przegłosowano stosunkiem głosów 10 do 2, że następuje przerwa w obradach komisji do wtorku (16 stycznia) do godziny 13.00. Komisja ma nadzieje, że wówczas pojawi się przedstawiciel prokuratury.

Tuż po ogłoszeniu przerwy o zabranie głosu poprosił poseł Konfederacji Włodzimierz Skalik, który od kilkunastu minut trzymał rękę w górze sygnalizując chęć wypowiedzi. Przewodniczący Urbaniak odrzekł, by Skalik się „nie wygłupiał” i że „zaprasza” go we wtorek od 13.00.

Najnowsze