Strona głównaWiadomościPolska"Protest Wolnych Polaków" przebiegł pokojowo. Był tylko jeden incydent

„Protest Wolnych Polaków” przebiegł pokojowo. Był tylko jeden incydent

-

- Reklama -

Choć spodziewano się prowokacji, to „Protest Wolnych Polaków” przebiegł wyjątkowo spokojnie. Odnotowano tylko jeden incydent w czasie demonstracji i nie wynikał on z niczyjej złej woli.

„Uwolnić więźniów politycznych. Tu jest Polska, nie Białoruś”, „Wolne media!” – takie transparenty przynieśli pod Sejm uczestnicy „Protestu Wolnych Polaków” zorganizowanego w obronie aresztowanych polityków PiS.

- Reklama -

Na czas protestu pod Sejmem ustawiono barierki. Przypomnijmy, że stały one tam za kadencji Prawa i Sprawiedliwości, a marszałek Sejmu kazał je zdemontować, co było głośno komentowane.

Choć barierki wróciły tylko na jeden dzień, to przemawiający Przemysław Czarnek stwierdził, że pod parlament „przyjechał naród, którego boi się Szymon Hołownia”.

– Dlaczego pan się boi, marszałku rotacyjny? – pytał były minister edukacji.

Protestujący mają także wsparcie Andrzeja Dudy. Na Pałacu Prezydencki wyświetlono iluminację z napisam „Solidarni z Kamińskim i Wąsikiem” – napis stylizowany jest na logo Solidarności.

Tylko jeden incydent

Choć przed protestem jedna strona ostrzegał przed prowokacjami służb, a druga twierdziła, że protestujący będą próbowali wejść do Sejmu, to protest przebiegł spokojnie.

W czasie demonstracji miał miejsce jeden incydent – ktoś w tłumie źle się poczuł i konieczne było wezwanie karetki.

– Pogotowie jest potrzebne, coś się stało tu naprzeciwko. Pogotowie! Karetka stoi tu, na końcu Wiejskiej, na rogu Pięknej. Wiola, gdzie jest Wiola? Leć z drugiej strony. Ratownik medyczny, jest pani doktor tutaj – wołano ze sceny.

– Jest jeszcze potrzebne wsparcie medyczne, szanowni państwo – mówiła jedna z organizatorek.

Poza tym nie wydarzyło się nic niepokojącego, Demonstracja była spokojna.

Najnowsze