Strona głównaMagazynPlatforma BanBye ma już 2 lata. Jak wpłynęła na wolność słowa w...

Platforma BanBye ma już 2 lata. Jak wpłynęła na wolność słowa w Polsce?

-

- Reklama -

14 grudnia 2023 roku niezależna platforma wideo BanBye.com obchodziła swoje drugie urodziny. Projekt stworzony z myślą o obronie wolności słowa nie tylko przetrwał, ale cały czas się rozwija, i to pomimo licznych ataków ze strony tzw. mainstreamu.

Jak wspomniałem, w grudniu 2021 roku oficjalnie wystartowała niezależna platforma streamingowa BanBye.com, która reklamuje się jako przestrzeń bez cenzury, otwarta dla wszystkich twórców doświadczających represji ze strony tzw. Big Tech, czyli gigantów technologicznych: Google (a więc i YouTube), Amazon, Meta (Facebook), Apple oraz Microsoft. Wymienione podmioty to największe korporacje medialne, które bywają potężniejsze niż państwa i tak naprawdę mogą działać bezkarnie, cenzurując materiały pod byle pretekstem. Przykładowo jeżeli YouTube’owi nie podoba się jakiś kanał, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby go usunął. Natomiast Facebook z łatwością banuje kolejne profile za nieprzestrzeganie szeroko rozumianych „standardów społeczności”, które trudno tak naprawdę zdefiniować, chociaż w domyśle i tak każdy wie, o co chodzi. W efekcie dochodzi do sytuacji, że poglądy konserwatywne, narodowe i chrześcijańskie są de facto niemile widziane w przestrzeni publicznej, a ich głosiciele są po prostu „usuwani”.

- Reklama -

Z okazji dwulecia działalności twórcy zaprezentowali nowy wygląd platformy, a także podzielili się statystykami, które obrazują, że jest nieźle, a może być jeszcze lepiej. Otóż BanBye.com liczy ponad 90 tys. zarejestrowanych użytkowników, a każdego miesiąca odnotowuje średnio milion wyświetleń filmów. W ogólnym rozrachunku daje to już ponad 22 miliony wyświetleń oraz ponad 300 tys. komentarzy. Oczywiście serwis stanowi podstawowe medium dla telewizji internetowej wRealu24, która już w sierpniu 2022 roku na dobre zniknęła z YouTube’a, jednak kanałów publikujących tam swoje materiały jest o wiele więcej. Można wymienić m.in. Stowarzyszenie „Wspólnota i Pamięć”, TVMN, Pro vita bona, Fundację Życie i Rodzina, Ryngraf TV, Ckultura, PAFERE, Telewizję Niepokalanów, Magna Polonia, ITV czy Do Rzeczy. Warto wspomnieć, że środowisko „Najwyższego Czasu!” również przymierza się do wejścia na platformę, a przynajmniej w cząstkowej formie, prezentując na niej wybrane materiały lub urywki rozmów.

– Po dwóch latach od premiery BanBye myślę, że śmiało możemy mówić o sukcesie. Udało nam się stworzyć prawdziwie niezależną, polską platformę wideo opartą o autorskie rozwiązania techniczne, takie jak m.in. własna, niezależna infrastruktura do transmisji na żywo oraz hostingu filmów. BanBye nie jest zależny od żadnych usługodawców – w każdej chwili może być uruchomiony na dowolnym serwerze u dowolnego dostawcy, więc jako jego użytkownicy nie musimy obawiać się blokad ze strony Big Tech. Opracowany przez nas system sprawdził się na transmisjach na żywo sięgających ponad 6000 użytkowników. Nie poprzestajemy rozwijać i ulepszać BanBye. Wierzymy, że najbliższe miesiące i lata przyniosą kolejne rekordy oglądalności i popularności, a także, że wkrótce uda nam się sprawić, aby BanBye stał się ogólnoświatową platformą będącą ważnym graczem na arenie platform streamingowych – deklaruje współtwórca BanBye.com Łukasz Bartoszek z Softwarehood.

Dość powiedzieć, że po słynnej akcji z gaśnicą poseł Grzegorz Braun znalazł miejsce do wypowiedzenia swojego zdania w telewizji „Najwyższego Czasu!” – Sommer X na YouTube, który jeszcze jakoś się trzyma, chociaż to już chyba 14 albo 15 kanał z kolei – i właśnie na platformie BanBye, w ramach telewizji wRealu24. Co ciekawe, wywiad z 13 grudnia opublikowany w tym serwisie streamingowym obejrzało prawie 50 tys. ludzi. Gdyby YouTube zadecydował o zupełnym „wycięciu” Grzegorza Brauna, nie zostałoby wiele miejsc, w których miałby szansę się pojawiać. Można więc powiedzieć, że BanBye wypełnia pewną lukę, stanowiąc azyl dla niepoprawnych politycznie i „kontrowersyjnych” treści. Jedyne „ale” dotyczy systemu monetyzacji treści, który jest stale rozbudowywany i na chwilę obecną z oczywistych przyczyn nie może konkurować z molochem pokroju YouTube’a. Jak będzie – czas pokaże, ale z pewnością jest potencjał.

„Problem cenzury w sieci narasta i dotyczy coraz większej liczby twórców internetowych na całym świecie. Platforma BanBye powstaje, abyśmy mogli na zawsze pożegnać cenzurę w internecie oraz bany, które w innych mediach społecznościowych są już codziennością. BanBye tworzymy w obronie takich wartości jak: patriotyzm, rodzina, religia katolicka oraz prawda w cyberprzestrzeni. Projekt powstaje tylko i wyłącznie z darowizn od indywidualnych darczyńców, z polskiego kapitału. Chcemy, aby służyła wszystkim internautom do poszukiwania informacji, które często są tuszowane lub blokowane w innych mediach. Zamieszczane filmy na BanBye są zabezpieczone przed usunięciem: przechowywane na bezpiecznych serwerach i w dodatkowych kopiach, aby użytkownicy mieli zawsze do nich dostęp” – możemy przeczytać na stronie BanBye.com.

Najnowsze