Na wieść o tym, że aresztowano Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, grupa osób zebrała się pod domem Donalda Tuska w Sopocie. Zapalili znicze i na śniegu zostawili napisy „wszystkich nas zamknijcie” oraz „dyktatura”. Policja wylegitymowała uczestników protestu.
We wtorek wieczorem policja zatrzymała polityków PiS, byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim.
Politycy zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Wcześniej Andrzej Duda ich jednak ułaskawił. PO uważa teraz, że nie można ułaskawić przed wydaniem ostatecznego wyroku (w 2015 roku skazano ich w I instancji), a PiS, że nie jest respektowane prawo łaski prezydenta i mamy do czynienia z więźniami politycznymi.
We wtorek wieczorem politycy PiS i ich zwolennicy zebrali się przed Aresztem Śledczym Warszawa-Grochów, do którego doprowadzono Kamińskiego i Wąsika.
W Sopocie natomiast przed domem Tuska zebrało się kilkanaście osób, które uważają, że mamy do czynienia z „dyktaturą”. Właśnie taki napis, obok „wszystkich nas zamknijcie”, pozostawiono na śniegu. Dodatkowo zapalono znicze.
Krótką relację z tego wydarzenia przeprowadził sprzyjający PiS-owi dziennikarz Maciej Naskręt. Poinformował on, że policja spisała uczestników niewielkiego zgromadzenia przed domem Tuska.
- Kamiński będzie głodował w więzieniu. „Akt zemsty politycznej”
- Kulisy zablokowania prezydenta przez autobus. „Rozklekotał” się elektryk
— Maciej Naskręt (@MaciejNaskret) January 9, 2024
— Maciej Naskręt (@MaciejNaskret) January 9, 2024
Dziś przed północą byliśmy w Sopocie pod domem Tuska – grabarza demokracji – żeby zaprotestować przeciwko #ZamachStanuTuska.
Dzień hańby 😡 🤬 pic.twitter.com/0Y0kzzclGo
— Tomasz Rakowski (@T_Rakowski) January 10, 2024