Tylko połowa młodych Francuzów wie, jak datować wybuch rewolucji francuskiej, daty niemal obecną republikę konstytuującą. Gdyby jeszcze chodziło o monarchiczne lub antyrewolucyjne poglądy młodzieży… Niestety, jest to skutek „reformowania” i ograniczania nauki historii w szkołach.
Media Francuskie piszą o „alarmującym badaniu młodzieży, która ma luki w historii”. Można to potraktować jako pewne ostrzeżenie przed zapowiadanymi zmianami oświaty w naszym kraju, gdzie lewica dorwała się do „reformowania” systemu na modłę „europejską”.
Nad Sekwaną są problemy nawet z holocaustem, chociaż wprowadzono tam obowiązkowe godziny nauki o Shoah”. Słyszało o nim tylko 63% młodych ludzi, którzy rzadko czytają książki. Badanie pod nazwą „Rewolucja Francuska, Holokaust, laickość” przeprowadził ośrodek Opinion Way wśród Francuzów w wieku od 16 do 24 lat. Zostało ono opublikowane 7 stycznia w „La Tribune du Dimanche”.
Wyniki wskazują na znaczne różnice kulturowe i historyczne wśród młodych ludzi, chociaż to już poniekąd także skutek napływu imigracji. Tylko połowa badanych (54%) jest w stanie określić, kiedy rozpoczęła się rewolucja francuska. 31% wiedziało, kiedy kobiety we Francji uzyskały prawa wyborcze, 23% znało datę zawieszenia kary śmierci.
Badanie nadzorowane przez politolog Chloé Morin, pokazuje olbrzymie braki w edukacji historycznej Francuzów w wieku od 16 do 24 lat. Tylko 1/4 młodych Francuzów znało datę powstania Izraela w 1948 roku. 40% wiedziało, że mur berliński upadł w 1989 r.
Prawie 40% respondentów nigdy nie słyszało terminu „łapanka Vél d’Hiv” (największa we Francji wywózka Żydów), a 32% nie wiedziało, co oznacza termin „ostateczne rozwiązanie”. Najciekawsze jest jednak to, że 20% „miało wątpliwości, co do samej historii i istnienia Holocaustu”.
45% badanych czerpie informacje za pośrednictwem sieci społecznościowych, 22% ogląda informacje w TV, tylko 8% dowiaduje się o wydarzeniach z prasy. Ponad jedna czwarta ankietowanych uważa, że polityka Izraela w Gazie i na Zachodnim Brzegu „może uzasadniać antysemickie wypowiedzi”. Połowa młodych ludzi uważa, że władze publiczne „chronią” Żydów bardziej niż muzułmanów.
Ciekawy jest też stosunek do zasady laicyzmu Republiki. 41% ankietowanych młodych uważa, że prawo oddzielające religię od państwa jest „przede wszystkim środkiem dyskryminującym francuskich muzułmanów”. 31% uważa, że dotyczy to katolików, a 25% żydów.
Źródło: La Tribune du Dimanche