Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska aktualnie zamienili się miejscami. Pierwsi podatki podwyższali, drudzy krytykowali, teraz drudzy podwyższają, a pierwsi krytykują. Najnowszy przykład to opłata paliwowa.
Jak wynika z opublikowanego obwieszczenia Ministra Infrastruktury, stawki opłaty paliwowej, zawartej w cenach paliw silnikowych wzrosną w 2024 r. aż o 13,2 proc., co w praktyce oznacza podwyżkę o 4-5 gr na litrze paliwa. Więcej zapłacą zatem kierowcy na stacjach, a branża transportowa podniesie ceny usług, bo finalnie podatek zawsze finansuje konsument, choćby nie wiadomo jakich „zaklęć” używali rządzący.
POPiS podatki podwyższa od zawsze, zmienia się tylko partyjna narracja. Partia znajdująca się w opozycji krzyczy, że partia rządząca podnosi podatki, a rządzący odkrzykują, że nie mają na to wpływu. Przy takiej właśnie narracji od lat podwyższany jest chociażby ZUS.
Teraz podobny scenariusz obserwujemy przy opłacie paliwowej. Waldemar Buda z PiS-u oburza się, że dotychczasowa totalna opozycja podnosi ceny na stacjach. Polityk przypomniał wpis na Twitterze obecnego szefa resortu infrastruktury Dariusza Klimczaka z 12 października 2021 roku, kiedy polityk ludowców pisał: „Można obniżyć opłatę emisyjną, opłatę paliwową, marżę rafineryjną itd.”, a dopytywany wówczas „po co?”, odpisywał: „Żeby było tańsze paliwo, za które każdy z nas płaci”.
Oczywiście PiS mógł zrobić to samo, aby obniżyć podatki, ale tego nie zrobił. Ba! Opłata emisyjna to przecież w całości „dzieło” PiS-u.
Platforma i reszta tymczasem odpowiada, że nie ma wpływu na podniesienie opłaty paliwowej, bo tak wynika z ustawy. Ale inaczej śpiewała, gdy była w opozycji. Powyżej mamy przykład Klimczaka, a w kampanii sam Tusk mówił, że ma konkretne rozwiązania, aby paliwo było po 5 zł i że to nie są „żadne cuda”.
Rzeczywistość jest jednak taka, że ekipa Tuska robi dokładnie to samo, co robiła ekipa Morawieckiego. Podnosi podatki. Jako rządzący twierdzą, że inaczej się nie da, a jako opozycja krzyczą, że to skandal i można inaczej. POPiS w pełnej krasie.