Grupa włoskich aktywistów klimatycznych oblała płynem z dodatkiem błota fragment fasady bazyliki Świętego Marka w Wenecji. Kolejny akt wandalizmu potępili włoski minister kultury Gennaro Sangiuliano i burmistrz miasta Luigi Brugnaro. Sprawcy czynu zostali zatrzymani i zaprowadzeni na posterunek policji. Odpowiedzą za zniszczenie zabytku.
Sprawcami incydentu są aktywiści w wieku od 20 do 34 lat z ruchu Ostatnie Pokolenie. Często jego członkowie atakują zabytki, wznosząc hasła w obronie klimatu, i w takich przypadkach nazywani są ekowandalami.
Komentując to, co wydarzyło się przed liczącą prawie tysiąc lat bazyliką w Wenecji, minister kultury Gennaro Sangiuliano oświadczył, że to „gest nikczemny i skandaliczny”.
„To jest zniewaga dla jednego z najwspanialszych symboli narodowego dziedzictwa kultury i trzeba za to wymierzyć surową karę” – zaznaczył.
Szef resortu przypomniał, że w parlamencie jest projekt ustawy, na mocy której ekowandale będą musieli z własnej kieszeni płacić za wyrządzone szkody i ich usunięcie.
Burmistrz Wenecji Luigi Brugnaro ocenił, że był to „ciężki i haniebny gest”.
„Potępiamy to stanowczo” – dodał w tweecie. „Mamy nadzieję, że nie ma trwałych szkód” – podkreślił Brugnaro.
Następnie napisał: „Dosyć tego. Legalne jest wyrażanie dezaprobaty, ale zawsze szanując prawo, nasze dziedzictwo kulturowe i religijne”.
„W kwestii obrony środowiska nasze miasto podejmuje konkretne działania. Na pewno wandalizm nie jest właściwą metodą poszukiwania rozwiązań” – stwierdził burmistrz.
Przewodniczący regionu Wenecja Euganejska Luca Zaia oświadczył: „W najbardziej stanowczy sposób potępiam akcję wymierzoną w jeden z symboli architektury i wiary na świecie”.
(PAP)