Po sobotnim losowaniu grup finału Mistrzostw Europy w Niemczech, Francuzi widzą sprawy jasno. Ich zdaniem, mogło być gorzej. Cieszą się, że ominęli Hiszpanię, Chorwację i Włochy. Najgroźniejszego rywala w grupie upatrują w Holandii.
Holandia zajmuje 6. miejsce w rankingach FIFA. „Les Blues” pokonali ich dwukrotnie w 2023 roku, w fazie grupowej (4:0 na Stade de France i 2:1 w Amsterdamie). Przypominają jednak, że Holendrzy byli osłabieni.
Niewiadomą jest Austria, która zajmuje 24. miejsce w rankingu FIFA, ale tutaj liczą na sukces. Nieznany jest czwarta zespół grupy, który zostanie wyłoniony z baraży pomiędzy Polską, Walią, Finlandią i Estonią.
W Paryżu nie ma triumfalizmu. Trener Didier Deschamps mówił, że to „gęsta i trudna grupa”. Trener nie pojechał na losowanie do Hamburga ze względu na operację kręgosłupa. W ekipie trenerskiej Francji wskazuje się, że „Austriacy są niedoceniani”, a to z nimi Francuzi zagrają pierwszy mecz 17 czerwca w Düsseldorfie.
Są jednak pewni awansu z grupy. Do 1/8 finału kwalifikują się dwie pierwsze drużyny z każdej grupy, a do tego cztery najlepsze drużyny z trzecich miejsc. Brak awansu byłby „całkowitą klęską” – piszą media nad Sekwaną.
Grupa nie jest ani za mocna, ani za łatwa – komentowała z kolei losowanie francuska minister sportu Amélie Oudéa-Castera. Na „X” dodała, że to będzie raczej „dobra rozgrzewka” i „budowanie pewności siebie” przed dalszą fazą rozgrywek.
