W pierwszej dziesiątce najdroższych miast świata znalazły się cztery miasta z Europy, jedno na podium. Ranking opracował brytyjsko tygodnik The Economist. W kontekście znacznych podwyżek cen, inflacji i kryzysy, dane wpływające na koszty życia są bardzo dynamiczne.
Na podium najdroższych do życia miast świata znalazły się Zurych i Singapur, tuż przed Nowym Jorkiem. Ranking opublikowano w czwartek 30 listopada. Brytyjski magazyn szacuje, że w 173 badanych miastach ceny wzrosły średnio o 7,4% w ciągu roku, co stanowi lekkie spowolnienie w porównaniu z rekordową inflacją wynoszącą 8,1% w 2022 r. Badanie opiera się o ceny 200 produktów i usług.
W tegorocznym rankingu Zurych detronizuje Nowy Jork. Wskazuje się tu na wzrost kursu franka i euro w stosunku do dolara, co automatycznie przekłada się na wzrost cen w strefie euro i „faworyzuje” miasta europejskie.
Szwajcaria ma na podium nie tylko Zurych, który rok temu był na miejscu 6. Teraz dodatkowo, na 3. miejscu (ex aequo z Nowym Jorkiem) plasuje się bowiem Genewa. Kolejne miasta to europejskie to: na 7. miejscu Paryż (wzrost o dwa miejsca) i 8. Kopenhaga (razem z Tel Awiwem).
„Staniały” miasta amerykańskie, chociaż w pierwszej „dziesiątce” są jeszcze np. Los Angeles (6. pozycja) i San Francisco (10.). Do największych spadków na liście doszło wśród miast chińskich i japońskich, które zostały osłabione przez spadek kursów chińskiego juana i japońskiego jena. Chińskie miasta Nankin, Wuxi, Dalian i Pekin spadły o ponad 25 miejsc, podczas gdy Tokio i Osaka w Japonii spadły odpowiednio o 23 i 27 miejsc.
Największy spadek w rankingu dotyczy jednak rosyjskich miast. Tam, gdzie wojna, robi się taniej… W przypadku Rosji doszło jeszcze osłabienie rubla. I tak Moskwa ma pozycję 142., Sankt Petersburg znalazł się na miejscu 147. Najtańszym miastem świata jest stolica Syrii – Damaszek, zaraz za przedostatnim w tym rankingu Teheranem.
Źródło: The Economist/ AFP
