Strona głównaWiadomościPolskaSeryjny gwałciciel wyjdzie na wolność?! Wrocław drży. Wszystko opisał i zapowiada, że...

Seryjny gwałciciel wyjdzie na wolność?! Wrocław drży. Wszystko opisał i zapowiada, że to nie koniec

-

- Reklama -

Andrzej Ś., skazany na 15 lat więzienia za gwałty i próby gwałtów, może wyjść na wolność już w 2025 roku. 96 przestępstw szczegółowo opisał w swoim pamiętniku i zapowiada, że to nie koniec.

Andrzej Ś. został skazany za 20 gwałtów i prób gwałtów, ale w swoim pamiętniku zawarł aż 96 opisów ataków na kobiety. Skazany twierdzi, że Bóg zwalnia go z grzechu gwałtu na kobiecie. Zapewnia, że gwałcił już nie będzie, ale nie wyklucza, że może pozabija inne osoby.

Przez media został okrzyknięty najniebezpieczniejszym gwałcicielem w historii Polski. Swoich czynów dokonywał we Wrocławiu w latach 1995-2010. Co ciekawe, policja przez długie lata go poszukiwała, prowadziła liczne śledztwa, a wszystko to udało się ukryć przed mediami. Polska o „seryjnym gwałcicielu” dowiedziała się po jego zatrzymaniu. 15 lat po pierwszym gwałcie.

Andrzej Ś. planował gwałty, wzorując się na amerykańskich serialach kryminalnych. Jego ataki były starannie zaplanowane. Po gwałtach nakazywał ofiarom liczyć do stu, a w tym czasie uciekał.

Został skazany na 15 lat więzienia. Prawdopodobnie już w 2025 roku wyjdzie na wolność, ponieważ ośrodek „nadzoru prewencyjnego”, do którego mógłby trafić, „jest przepełniony”. Dyrektor więzienia, w którym przebywa, nie złożył nawet wniosku o umieszczenie go tam.

Policjant Remigiusz Korejwo, który zajmował się jego sprawą, jest oburzony niską karą, choć i tak jest ona możliwie najwyższa zgodnie z polskim kodeksem karnym. – Jestem oburzony polskim wymiarem sprawiedliwości. Niezależnie czy zgwałciłby jedną kobietę, czy sto, to dostałby tylko 15 lat – powiedział, cytowany przez portal tuwroclaw.com.

Wskazuje, że umieszczenie gwałciciela w specjalnym ośrodku po odbyciu kary więzienia nie będzie takie proste. – W naszym systemie prawnym jest przewidziany ośrodek dla takich niebezpiecznych przestępców, znajduje się w Gostyninie. Ale ten ośrodek już jest przepełniony. Żeby zmieścić tam na przykład Andrzeja Ś., trzeba byłoby zwolnić innego niebezpiecznego przestępcę – mówi Korejwo.

Najnowsze