Parlament Europejski zagłosował za raportem proponującym zmiany unijnych traktatów. Za głosowało 297 europosłów, w tym przedstawiciele Lewicy. Przeciwko było 255 europosłów.
Hiszpański minister reprezentujący na debacie sprawowaną przez jego kraj półroczną prezydencję w UE zapowiedział, że przekaże raport PE do dyskusji ministrom ds. europejskich już na ich najbliższym spotkaniu w Brukseli 12 grudnia, a ci mogą na podstawie art. 48 zdecydować o wprowadzeniu go na agendę szczytu szefów państw i rządów.
Unijni przywódcy mogą następnie zdecydować o zwołaniu konwentu, który rozpocznie prace nad zmianami traktatów.
Żadnego dalszego centralizowania Unii Europejskiej. Wzywamy polski rząd, był dał wyraźny sygnał, że nie zgadza się na zmiany w traktatach UE i nie będzie uczestniczył w ich negocjowaniu – mówili w środę w Sejmie politycy Konfederacji. Ocenili, że proponowane zmiany są najbardziej drastycznymi zmianami od czasu, gdy Polska jest krajem UE.
W środę w Sejmie odbyła się konferencja prasowa Konfederacji z udziałem wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka i posła Przemysława Wiplera nt. nowych traktatów unijnych. Na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego odbędzie się w środę głosowanie nad sprawozdaniem Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) PE dot. zmiany traktatów unijnych. Projekt zmian zakłada ponad 260 poprawek do najważniejszego prawa Unii.
„Stanowisko Konfederacji jest bardzo jasne – żadnego dalszego centralizowania Unii Europejskiej. Już wcześniejsze przenoszenie kompetencji do Brukseli było poważnym błędem skutkującym osłabieniem pozycji państw członkowskich, w tym Polski” – powiedział Bosak.
Ocenił, że „to, co widzimy to jest kolejny etap długotrwającego procesu, procesu stymulowanego, procesu wprowadzanego przez eurokratów, którzy chcą stworzyć z całego zbioru państw członkowskich jeden polityczny organizm, jedną organizację alternatywną dla państw członkowskich”.
„Byliśmy przeciwni Traktatowi Lizbońskiemu, który wspólnie przez polskie instytucje przeprowadzali politycy PiS-u i Platformy. Byliśmy przeciwni przesuwaniu kompetencji do Brukseli, dokonanymi przez rząd Mateusza Morawieckiego, mamy tu na myśli upoważnienie Brukseli do wykonywania polityki budżetowej, wcześniej zastrzeżonej dla rządów państw członkowskich w sprawach takich, jak zaciąganie długów, czy nakładanie podatków, a także zmiana sposobu rozdziału pieniędzy unijnych w postaci akceptacji zasady – pieniądze za praworządność” – wskazał.
Dodał, że są także przeciwni temu, żeby państwo polskie wchodziło „w jakiekolwiek pertraktacje o dalszym centralizowaniu UE”. Przypomniał, że „propozycje, które dziś głosowane są w Parlamencie Europejskim, co ma dać podstawę do tego, żeby uruchomić proces przygotowania nowych traktatów, zmierzają do tego, żeby zrezygnować z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w aż 65. różnych obszarach”. „Mają powstać dwie nowe kompetencje wyłączone UE w zakresie ochrony środowiska i zakresie bioróżnorodności, a rozszerzenie kompetencji współdzielonych ma nastąpić w aż 7. obszarach, rdzeniowych obszarach dla istnienia i dla bezpieczeństwa wszystkich państw członkowskich – w polityce zagranicznej, w polityce bezpieczeństwa, ochronie granic, obronie cywilnej, zdrowiu, przemyśle i edukacji” – mówił Bosak.
Podkreślił, że Konfederacja „nigdy nie zgodzi się na takie rzeczy”. „Wzywamy polski rząd, żeby już na początku tego procesu dał bardzo wyraźny sygnał, że nie wejdzie w tego typu negocjacje. Apel ten adresujemy zarówno do obecnego rządu Mateusza Morawieckiego, który w naszej ocenie w tej sprawie, nie wypowiedział się jak dotychczas wystarczająco jasno, a wcześniejsze przesuwanie kompetencji w sprawach budżetowych do Brukseli, dokonane przez Mateusza Morawieckiego, może działać zachęcająco dla eurokratów. Apel ten adresujemy także do przyszłego rządu, który chcą wspólnie stworzyć PO, Lewica, PSL i Polska 2050, aby dali jasne stanowisko, że nie zgadzają się na zmiany traktatowe i nie będą uczestniczyli w ich negocjowaniu” – zaapelował Bosak.
Tomasz Sommer ujawnił, którzy europosłowie głosowali za dalszą likwidacją niepodległości Polski:
Wśród zdrajców, którzy chcą dalszego likwidowania niepodległości jest czterech byłych premierów RP. Co z Polakami jest nie tak? Oto lista wrogów niepodległości, którzy zasiadają w PE: • Magdalena Adamowicz • Jerzy Buzek • Jarosław Duda • Andrzej Halicki • Danuta Huebner •…
— Tomasz Sommer (@1972tomek) November 22, 2023