Greta Thunberg nie jest już ulubieńcem prasy mainstreamowej – komentuje mieszkający na co dzień w Berlinie dr Sławomir Ozdyk, który przytacza relacje niemieckich mediów.
Przypomnijmy, że znana klimatystka i ulubienica mainsteramu Thunberg ośmieliła się niedawno przyjąć nieco inną postawę w kwestii wojny Izraela z Hamasem, niż prezentuje główny nurt. Wskazała, że sytuacja wcale nie jest taka czarno-biała, jak malują środowiska żydowskie. To wywołało oburzenie prasy mainstreamowej na całym świecie. W Polsce pierwsza do ataku ruszyła „Gazeta Wyborcza”.
Swoje dorzuciła też niemiecka prasa, o czym w rozmowie z Tomaszem Sommerem opowiada dr Ozdyk.
– To, jakie spostrzeżenia ma pani Greta na temat Żydów i Palestyńczyków, wiadomo nie od dziś. Co prawda, w ostatnim czasie na demonstracjach wypowiadała się na ten temat nieco ostrzej, natomiast teraz wpuściła swoją przyjaciółkę Palestynkę „na mównicę” i ta prosto z mostu, jak zresztą wszyscy Palestyńczycy i ich przyjaciele w Europie Zachodniej, oskarżyła Żydów o wszelkiego rodzaju plagi i przestępstwa – relacjonuje dr Ozdyk.
– To nie spodobało się już na maksa mediom mainstreamowym, które w Niemczech albo należą do Żydów, albo są przez nich kontrolowane – jak zresztą większość mediów w Europie. Na tym właśnie biznes polega, by kontrolować media oraz Internet, który zaczął się tak szybko rozwijać, że stało się to dla nich niebezpieczne. Tak czy inaczej, pani Greta nie jest już ani ładna, ani amerykańska… – kontynuuje dość na kanale Sommer X.
– Greta przeminęła. Klimatyzm w takiej formie, w jakiej promowała go pani Greta, również odchodzi w zapomnienie, z bardzo prostego powodu – są w tej chwili inne, ważniejsze tematy, a ikoną klimatyzmu nie może być ktoś, kto przygania Żydom. Wszystko idzie swoim torem, odbywa się tak, jak ma się odbywać, a reszta to tylko i wyłącznie teatr dla gojów – uważa dr Ozdyk.
Cała rozmowa dostępna poniżej oraz na kanale Sommer X.