Izraelska armia uderzyła w piątek w kilka obiektów w pobliżu stolicy Syrii, Damaszku – podały syryjskie media. Według cytowanej przez agencję AFP organizacji pozarządowej ostrzelano obiekty Hezbollahu, zginęło dwóch członków tej proirańskiej bojówki.
Siły zbrojne Syrii twierdziły natomiast w komunikacie, że większość izraelskich pocisków przechwyciła obrona przeciwlotnicza, a pozostałe wyrządziły tylko szkody materialne. Siły Obronne Izraela odmówiły komentarza w tej sprawie.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR), organizacji pozarządowej z siedzibą w Wielkiej Brytanii, atak zniszczył skład broni należący do libańskiego Hezbollahu, który w wojnie domowej walczy u boku syryjskiego reżimu. Zginęło „dwóch cudzoziemskich bojowników” proirańskich, a kilku innych zostało rannych.
Reuters podkreśla, że od 7 października, gdy Hamas przeprowadził atak na Izrael, nasiliła się wymiana ognia pomiędzy tym krajem a organizacjami działającymi na terytorium Syrii.
W ubiegłym tygodniu izraelska armia oświadczyła, że dron wystrzelony z terytorium Syrii uderzył w szkołę na południu Izraela. W odpowiedzi izraelskie wojska ostrzelały cele terrorystów w Syrii. Według SOHR 8 listopada w izraelskich ostrzałach wymierzonych w Hezbollah zginęło niedaleko Damaszku trzech bojowników. Syryjskie władze informowały o uderzeniach sił Izraela na lotniska w Damaszku i Aleppo.
Agencja Associated Press podkreśla, że w ostatnich latach armia Izraela przeprowadziła setki uderzeń na kontrolowane przez syryjski reżim terytoria, ale rzadko podawała informacje o tych operacjach do wiadomości publicznej.
(PAP)