Z Koalicją Obywatelską, z Lewicą, z Polską 2050 – z nimi nowy rząd chce współtworzyć Władysław Kosiniak-Kamysz. Czy to zamyka wszelkie spekulacje?
Gdy poznaliśmy wyniki wyborów, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem było utworzenie rządu przez tzw. totalną opozycję. Podział mandantów sprawił jednak, że spekulowano o różnych politycznych układankach. Media donosiły o możliwej koalicji PiS-PSL (brakowałoby kilku głosów) albo KO-Trzecia Droga, czyli bez Lewicy. W każdej z tej wersji języczkiem u wagi był prezes PSL Kosiniak-Kamysz.
We wtorek rozpoczną się konsultacje wszystkich komitetów wyborczych u prezydenta Andrzeja Dudy. Z tej okazji konferencję prasową zorganizował Kosiniak-Kamysz, podczas której określił się, z kim chciałby tworzyć rząd.
Prezes PSL powiedział dziennikarzom, że jego ugrupowanie jest zdeterminowane, aby „ten rząd powstał jak najszybciej”. – Z taką też misją pójdziemy do pana prezydenta, żeby nie marnować czasu. Polacy ewidentnie zdecydowali, w którą stronę chcą przekazać władzę i jakie chcą, żeby były realizowane projekty – zaznaczył prezes Stronnictwa.
Odnosząc się do konkretów, wykluczył koalicję z PiS. Kosiniak-Kamysz rząd chciałby współtworzyć z partiami tzw. paktu senackiego – z Koalicją Obywatelską, z Lewicą, z Polską2050 i z samorządowcami.
– Taki mandat uzyskałem do reprezentowania PSL w tych negocjacjach. Wspólnie z przewodniczącym Rady Naczelnej i Prezydium Naczelnego Komitetu Wykonawczego będziemy te sprawy prowadzić. Osobiście w tych sprawach będę uczestniczył – powiedział.
Kosiniak-Kamysz zapowiedział też, że Trzecia Droga, czyli mariaż PSL-u z Polską 2050, będzie kontynuować swoją współpracę.
Jeśli wierzyć prezesowi PSL, to dotychczas nie było żadnych rozmów z KO i Lewicą o podziale odpowiedzialności za resorty. – Sprawy podziału już takiej bardzo precyzyjnej odpowiedzialności za określone działy administracji państwowej są jeszcze przed nami. Takich rozmów pomiędzy formacjami tworzącymi pakt senacki jeszcze nie było – stwierdził przed kamerami.