Strona głównaWiadomościŚwiatPo zniszczeniu szpitala w Gazie demonstracje od Teheranu po... Montreal

Po zniszczeniu szpitala w Gazie demonstracje od Teheranu po… Montreal

-

- Reklama -

W wersję o „zabłąkanym pocisku islamistów” z „islamskiego dżihadu” świat specjalnie nie uwierzył. Atak na szpital w Gazie wywołał jednak powszechne oburzenie, a w wersję Izraela mało kto wierzy. Francuski ekspert Dominique Moisi z Instytutu Monteskiusza mówi: „wyszliśmy z domeny obiektywności faktów i popadamy w czyste emocje”.

Eksplozja w szpitalu w Gazie pochłonęła setki ofiar, ale obydwie strony konfliktu obwiniają się nawzajem. „Ci, którzy popierają Izrael, uwierzą w izraelską wersję. Ci, którzy popierają Palestyńczyków, uwierzą w wersję Hamasu” – komentował Dominique Moïsi

Tymczasem setki demonstrantów wiecowało m.in. w Teheranie. Z braku placów Izraela, demonstrowali przed ambasadami… Francji i Wielkiej Brytanii, które obrzucono jajkami. W Libanie propalestyńscy demonstranci starli się z policją przed ambasadą amerykańską w Awkar na przedmieściach Bejrutu, gdzie skandowali „śmierć Ameryce” i „śmierć Izraelowi”.

W Jordanii kilkudziesięciu demonstrantów próbowało przedostać się na teren ambasady Izraela w Ammanie. Demonstracje odbyły się także przed konsulatami Izraela w Stambule (Turcja), Tunisie (Tunezja) i Bagdadzie (Irak). Jednak protesty odbywały się nie tylko w krajach islamu.

Odnotowano je np. w kanadyjskim Montrealu, w Waszyngtonie i Nowym Jorku. W Berlinie propalestyńskie demonstracje przybrały na sile i doszło do zamieszek w Neukölln i pod Bramą Brandenburską. Wiece antyizraelskie miały miejsce nawet w Portoryko i w Kolumbii.

Izrael broni się, że rozmiary krateru wskazują na rakietę nie jego produkcji, a poza tym twierdzi, że ma przechwycone rozmowy dżihadystów na ten temat. Jakiekolwiek „niezależne dochodzenie” – jak mówił francuski ekspert, nikogo zapewne nie przekona.

spot_img

Najnowsze