Strona głównaWiadomościPolitykaKrzysztof Bosak komentuje wyrzucenie Janusza Korwin-Mikkego z władz Konfederacji: zmiana pokoleniowa

Krzysztof Bosak komentuje wyrzucenie Janusza Korwin-Mikkego z władz Konfederacji: zmiana pokoleniowa

-

- Reklama -

Poseł i współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak (Ruch Narodowy) w trakcie rozmowy z redaktorem Hubertem Biskupskim na kanale Super Express odniósł się do usunięcia Janusza Korwin-Mikkego z Rady Liderów Konfederaci i zawieszenia go w prawach członka partii.

Redaktor Hubert Biskupski zapytał posła Krzysztofa Bosaka m.in. o kontrowersyjne tematy, które były wykreowane w mediach wokół Konfederaci. Padło pytanie o hasło „lekka pedofilia” kojarzone ze słowami Janusza Korwin-Mikkego.

– No to jest celowo wykreowany temat przez Janusza Korwin-Mikkego żeby błyszczeć swoją kontrowersyjnością. Natomiast nikt z nas w Konfederacji ani się z tym nie zgadza ani tego nie podchwytywał. Ja nie mam pretensji, że to zostało wykorzystane przeciwko nam bo to jest logiczne. Jeżeli ktoś z naszych liderów wystawia piłkę przeciwnikom, to ja nie mam pretensji, że nasi przeciwnicy tą piłkę ścinają. To jest logiczne wykorzystanie słabości. I my tą słabość usuwamy. Bądźmy uczciwi – Korwin takie rzeczy gadał w przeszłości i Konfederacja została wybrana do Sejmu. To nie jest usprawiedliwienie natomiast to nie ma wiele wspólnego z naszą kampanią – mówił Bosak.

– Czemu nie mieliście na tyle odwagi, żeby Korwina nie wziąć na listy? Z czego to wynikało? – zapytał redaktor Biskupski.

– Wydaje mi się, że z obawy o jedność konfederacji. To była na tyle popularna postać w momencie konstruowania list, i emblematyczna dla środowiska konserwatywno-liberalnego, że niewzięcie na listy groziło by jakimś rozłamem. I tam nastąpiła transformacja. Środowisko konserwatywno-liberalne przerabiało odcinanie pępowiny. To rzecz, która się powtarza co kilka lat. W Unii Polityki Realnej kiedyś wybrano innego prezesa, Korwin wyszedł i założył nową partię, później w Kongresie Nowej Prawicy został wybrany nowy prezes, Korwin wyszedł i założył nową partię. I moim zdaniem była obawa, że to się powtórzy po raz kolejny – mówił Bosak.

– Natomiast dzisiaj jesteśmy po wyborach i wybory bardzo brutalnie zweryfikowały jego pozycję. Wcześniej została ona też brutalnie zweryfikowana w prawyborach prezydenckich, gdzie inni kandydaci z jego partii uzyskiwali wyższe wyniki na zjazdach wojewódzkich niż sam lider partii. To był pierwszy zimny prysznic i zwiastun tej sytuacji. Natomiast teraz nie tylko moja żona Karina Bosak przeskoczyła JKM zdobywając z drugiego miejsca ponad dwa razy więcej głosów, ale także Jacek Wilk zdobył więcej głosów. Można powiedzieć, że przez dwóch kontrkandydatów na liście, startując z pierwszego miejsca, pan Janusz został zdeklasowany, i to otwiera drogę do tego, żeby dopełniła się zmiana pokoleniowa w tym środowisku, która tam już trwała, czyli przekazanie władzy Sławomirowi Mentzenowi i przeniesienie autorytetu na liderów młodszego pokolenia takich jak Sławomir Mentzen, Konrad Berkowicz, Przemysław Wipler czy inne osoby, które są gdzieś kojarzone często od 20 lat ze środowiskiem konserwatywno-liberalnym – powiedział poseł Bosak.

– JKMa wyrzuciliście z Rady Liderów i zawiesiliście w partii. Czyli to jest kwestia formalna, że zostanie z Konfederacji wyrzucony? – zapytał red. Biskupski.

– Trudno mi powiedzieć. Decyzje, które dziś zapadły to jest usuniecie z władz partii i zawieszenie i tyle dzisiaj zostało postanowione – podsumował Krzysztof Bosak.

Janusz Korwin-Mikke komentuje decyzję o wyrzuceniu go z Rady Liderów Konfederacji i zawieszeniu w prawach członka partii

spot_img

Najnowsze