Premier Saksonii Michael Kretschmer (CDU) kolejny raz opowiedział się za wprowadzeniem górnego limitu imigracji. Jak przekonywał w poniedziałek w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, konieczny jest zwrot w polityce migracyjnej.
– W tym celu trzeba mówić o liczbach. Ilu ludzi możemy przyjąć, czy jesteśmy w stanie ich zintegrować – wyjaśnił polityk, przypominając, że wiele niemieckich gmin ostrzega przed zbliżaniem się do szczytu możliwości przyjmowania kolejnych migrantów.
Kretschmer w związku z tym nie wykluczył przyjęcia zmian w ustawie zasadniczej. Podkreślił też, że należałoby zmniejszyć świadczenia dla migrantów. – Świadczenia te trzeba by ograniczyć, aby nie zachęcać do migracji – stwierdził.
Polityk CDU zarzucił także rządowi Olafa Scholza, że nie potraktował poważnie propozycji przygotowanej podczas konferencji premierów krajów związkowych. Jego zdaniem decyzje podjęte podczas posiedzenia konferencji w czwartek i piątek są przez rząd federalny ignorowane.
– To nie jest mądra polityka, aby czekać, aż naprawdę dotrzemy do takiej ściany, że nie będzie można iść już dalej. To zarzut, który należy postawić rządowi federalnemu – stwierdził Kretschmer.
We wspomnianej uchwale władze krajów związkowych zaapelowały m.in. o skuteczne działania przyspieszające procedury azylowe, stacjonarne kontrole graniczne na granicach z Czechami i Polską oraz wprowadzenie ogólnokrajowej, jednolitej karty płatniczej dla osób ubiegających się o azyl (zamiast wypłacania gotówki).
Kolejne decyzje dotyczące zmian w polityce migracyjnej spodziewane są 6 listopada w Berlinie – podczas najbliższego spotkania wszystkich premierów krajów związkowych z kanclerzem Scholzem.