Szef koła Konfederacji i lider narodowców Krzysztof Bosak ostrzega przed planami reformy ustrojowej UE. Bosak uważa, że proponowane zmiany mocno ograniczają suwerenność państw członkowskich.
Głosowanie nad propozycją wprowadzenia zmian w Traktacie o Unii i Traktacie o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej odbędzie się już 12 października w Parlamencie Europejskim.
Proponowane zmiany
Propozycja opiera się na raporcie napisanym przez niemiecko-francuską grupę ekspertów. Proponowane zmiany to m.in.:
⬤ likwidacja prawa weta w 65 przypadkach, w tym w zakresie polityki zagranicznej, bezpieczeństwa, obrony, podatków i budżetu;
⬤ uczynienie z mechanizmu warunkowości narzędzia do sankcjonowania praworządności w państwach członkowskich;
⬤ przekazanie wyłącznych kompetencji UE w dziedzinach tak szerokich, jak ochrona środowiska i różnorodność biologiczna, a także przeciwdziałanie zmianom klimatu.
Propozycje, od których włos jeży się na głowie
Bosak uważa, że proponowane zmiany idą dalej nawet niż Traktat Lizboński i doprowadzą do federalizacji UE.
„W tym raporcie są rzeczy, od których włos się jeży na głowie” – komentuje Bosak. „Proponowane zmiany idą dalej nawet niż Traktat Lizboński. Likwidacja prawa weta w wielu kluczowych dziedzinach oznacza, że państwa członkowskie będą miały znacznie mniej wpływu na decyzje podejmowane w UE” – dodaje.
Konfederacja sprzeciwia się
Konfederacja oczywiście sprzeciwia się proponowanym zmianom.
„Uważamy, że dotychczasowe uszczuplenie kompetencji państwa polskiego, ograniczenie polskiej suwerenności, idzie już zdecydowanie zbyt daleko, jak na cel, który Polacy zaakceptowali w referendum akcesyjnym do UE” – mówi współprzewodniczący Konfederacji.