Strona głównaWiadomościNa Półwyspie Koreańskim napięcie militarne przeniesiono w… kosmos

Na Półwyspie Koreańskim napięcie militarne przeniesiono w… kosmos

-

- Reklama -

KRL-D wydała 2 grudnia oświadczenie, że zareaguje na „każdy atak” Stanów Zjednoczonych na niedawno wyniesionego na orbitę swojego satelitę, uznając nawet taką operację za „wypowiedzenie wojny”. Korea Północna zagroziła zestrzeleniem w odwecie amerykańskich satelitów szpiegowskich. Jej satelita szpiegowski Malligyong-1 został wystrzelony z prowincji Gyeongsang. Jak podała oficjalna agencja informacyjna koreańskich komunistów KCNA, neutralizacja ich satelity zostałaby uznana za „wypowiedzenie wojny”.

Oświadczenie Pjongjangu pojawiło się po tym, jak Waszyngton stwierdził, że dysponuje różnymi „odwracalnymi i nieodwracalnymi sposobami”, aby „pozbawić przeciwnika jego możliwości kosmicznych”. Uznano, że ta wypowiedź dotyczyła Korei Północnej.

- Reklama -

Kraj ten, po dwóch nieudanych testach w maju i sierpniu, umieścił na orbicie swojego pierwszego satelitę szpiegowskiego pod koniec października. „Jeśli Stany Zjednoczone spróbują naruszyć legalne terytorium suwerennego państwa”, Pjongjang „rozważy podjęcie środków samoobrony w celu osłabienia lub zniszczenia amerykańskich satelitów szpiegowskich” – ostrzegł wprost także rzecznik północnokoreańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych .

Pjongjang mówi też o „nieuchronnym użyciu środków odstraszania wojennego”, co jak zwykle stanowi odniesienie do posiadanego przez ten kraj arsenału broni nuklearnej. Korea Północna chwaliła się, że jej satelita „Malligyong-1” obserwuje ważne amerykańskie i południowokoreańskie obiekty wojskowe, a nawet okolice… Rzymu. Według Seulu, pomocy w wystrzeleniu satelity szpiegowskiego przez jej sąsiada pomagała Rosja.

Na razie, zaraz po KRL-D, także Korea Południowa wystrzeliła swojego pierwszego satelitę szpiegowskiego. Ma monitorować działania Korei Północnej. W tym przypadku użyto techniki amerykańskiej firmy kosmicznej i rakiety SpaceX Falcon 9.

Satelita został wystrzelony w piątek 1 grudnia z Kalifornii. Korea Południowa planuje wystrzelić jeszcze cztery dodatkowe satelity do końca 2025 r. Według południowokoreańskiej agencji informacyjnej Yonhap, satelita został umieszczony na niskiej orbicie okołoziemskiej i będzie w stanie wykrywać obiekty o wielkości nawet 30 centymetrów. „Biorąc pod uwagę rozdzielczość i zdolność obserwacji Ziemi (…) nasza technologia satelitarna plasuje się w pierwszej piątce na świecie” – informował urzędnik Ministerstwa Obrony Korei Południowej.

Korea Południowa do tej pory w dużym stopniu polegała na amerykańskich satelitach rozpoznawczych. Seul miał już na orbicie wojskowego satelitę komunikacyjnego, ale teraz jest to pierwszy satelita szpiegowski i zarazem szybka riposta na działania KRL-D. Na razie jest więc 1:1.

Źródło: AFP/ Le Figaro

Najnowsze