Stawką drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce jest polityczna przyszłość Polski i Europy; w piątkowy wieczór o godz. 20 dwaj kandydaci, Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki, zmierzą się ze sobą w wielkim pojedynku telewizyjnym – informuje w piątek portal niemieckiego tygodnika „Spiegel”.
Zdaniem „Spiegla” „debata będzie prawdopodobnie kluczowym momentem dla wyniku wyborów 1 czerwca”.
Trzaskowski, liberalny (chyba wg lewackiej nowmowy) prezydent Warszawy, startuje z poparciem proeuropejskiego rządu Donalda Tuska. Zwycięstwo Karola Nawrockiego, który jest bliski PiS, byłoby porażką obozu Tuska – i mogłoby zdestabilizować koalicję rządzącą – zauważył portal, podkreślając, że Nawrocki, jako prezydent, mógłby blokować ustawy i znacznie utrudnić realizację programu reform Tuska.
„Spiegel” zwraca także uwagę, że walka toczy się szczególnie o głosy młodych wyborców „ultraprawicowego Sławomira Mentzena”, który odpadł w pierwszej turze.
Chociaż Mentzen wydaje się popierać Nawrockiego, nie wiadomo, czy jego młodzi zwolennicy pójdą za nim. To właśnie tutaj mogą się rozstrzygnąć wybory – czytamy.
„Prezydent Nawrocki dziś – i premier Mentzen za dwa lata: to byłby wymarzony wynik dla polskiej prawicy, a koszmar dla liberalnej Europy” – ocenił „Spiegel”.