W konklawe weźmie udział czterech polskich kardynałów. Jeden z nich jest wymieniany przez włoskie media jako jeden z faworytów na Tron Piotrowy. Ze względu na pełnioną przez niego dotychczas funkcję uzyskał przydomek „papieskiego Robin Hooda”.
Wkrótce zbierze się konklawe. Kardynałowie wybiorą kolejnego papieża, czyli ziemską głowę Kościoła.
Ostatnio kard. Kazimierz Nycz ocenił, że szanse na kolejnego po Janie Pawle II papieża-Polaka są niewielkie. Pisaliśmy o tym w artykule poniżej.
Jak się okazuje, włoskie media są innego zdania. Jeden z kardynałów z Polski jest wymieniany w gronie faworytów na Stolicę Apostolską.
To kardynał Konrad Krajewski. W Watykanie jest jałmużnikiem papieskim.
„Od lat nazywany papieskim Roobin Hoodem” – podkreśla se.pl.
Powodem tego przydomku jest to, że kilka lat temu osobiście podłączył prąd do okupowanego przez bezdomnych w Rzymie budynku. Zrobił to, by zapewnić im światło i ciepło.
W czasie Wielkiej Histerii natomiast organizował dostawy jedzenia i maseczek jeżdżąc po Rzymie skuterem.
Włoski „Il Messagero” wymienia kard. Krajewskiego jako jednego z faworytów do Tronu Piotrowego.
„Konrad Krajewski, znany jako 'prawa ręka’ Franciszka w dziełach miłosierdzia, jest wśród nazwisk pojawiających się w dyskusjach dotyczących jego następcy. Choć nie należy do głównych faworytów, jego wierność linii Franciszka i autentyczność mogą uczynić go kandydatem kompromisowym” – ocenia z kolei „La Stampa”.
„Jest outsiderem, ale przyciąga uwagę niekonwencjonalnym stylem” – czytamy z kolei w niemieckim portalu katholisch.de.
– Papież mówi: „Idź i pomóż”. Ja nie pytam, jak i dlaczego. Biorę kluczyki i jadę. To nie jest praca, to jest życie Ewangelią na sto procent – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Krajewski.