Prezydent Ekwadoru Daniel Noboa ogłosił swoje „historyczne zwycięstwo” i reelekcję w wyborach prezydenckich z 13 kwietnia 2025 r. Według komisji wyborczej tego kraju, otrzymał 84% z 13,7 mln głosów wyborców.
Wybory w Ekwadorze są obowiązkowe. W niedzielę wszystkie lokale wyborcze były dobrze strzeżone przez tysiące żołnierzy i policjantów. 37-letni Daniel Noboa został ponownie wybrany z wysokim wynikiem.
W czasie swojej krótkiej pierwszej kadencji, skupił się na walce z grupami przestępczymi w kraju spustoszonym przez handel narkotykami. W kampanii wyborczej można go było zobaczyć siedzącego na wojskowym czołgu, ubranego w kamizelkę kuloodporną i hełm i zapowiadającego rozprawę z przestępcami w najniebezpieczniejszych rejonach kraju.
Z kolei na Instagramie pojawiał się ubrany na sportowo, z gitarą akustyczną i nucił po angielsku znane przeboje. Prezydent ma niewielkie doświadczenie polityczne i było dużym zaskoczeniem, że w wieku 35 lat został najmłodszym prezydentem w historii Ekwadoru.
Jego priorytetem stała się walka z gangami narkotykowymi. Ekwador zmienił się ze spokojnego kraju w ośrodek tranzytowy przerzutu kokainy do Stanów Zjednoczonych i Europy. Wypowiedziana im wojna, cieszy się społecznym poparciem.
Prezydent to syn potentata produkcji bananów, który bezskutecznie ubiegał się pięć razy o urząd prezydenta. Jest milionerem. Urodził się w Stanach Zjednoczonych i kończył prestiżowe zagraniczne uniwersytety. W 2023 Daniel Noboa został wybrany tymczasowym prezydentem, aby dokończyć kadencję za Guillermo Lasso. Ten rozwiązał parlament i rozpisał przedterminowe wybory, aby uniknąć oskarżenia o korupcję w ramach procedury parlamentarnej.
Podczas swojej pierwszej, krótkiej kadencji, Noboa zyskał poparcie dzięki spektakularnej ofensywie przeciwko handlowi narkotykami. Wysyłał żołnierzy na ulice i masowo pakował do więzień osoby podejrzane o przynależność do gangów. Był jednak za to krytykowany przez organizacje zajmujące się prawami człowieka. Poszło zwłaszcza o przedłużający się stan wyjątkowy w wielu regionach kraju.
W czasie tych akcji dochodziło też do nadużyć. W grudniu 2024 roku, ekwadorski wymiar sprawiedliwości zarządził zatrzymanie 16 żołnierzy podejrzanych o zabójstwo czterech młodocianych w wieku od 11 do 15 lat w Guayaquil (na zachodzie kraju).
Spektakularne akcje wymierzone w gangi przyniosły jednak wyniki. Ekwadorowi udało się osiągnąć sukces w obniżeniu rekordowej liczby zabójstw z 47 na 100 000 mieszkańców w 2023 r., do 38 w 2024 r. Prezydent zwrócił się też do Donalda Trumpa o wsparcie w walce z przestępczością i nie wykluczył powrotu do kraju amerykańskich baz wojskowych.
Źródło: Le Figaro