Strona głównaMagazynTrump i Putin pogadali. Przymiarki do nowego rozdania

Trump i Putin pogadali. Przymiarki do nowego rozdania

-

- Reklama -

Jakiegoś szczególnego zainteresowania media amerykańskie nie wykazały wobec ostatniej rozmowy prezydentów Donalda Trumpa i Władimira Putina. Bo też tak po prawdzie nic wielkiego się nie wydarzyło. Biały Dom poinformował, że prezydenci uzgodnili 30-dniowe zawieszenie broni odnoszące się do infrastruktury energetycznej na Ukrainie i że rozmowy mające na celu przejście do szerszego planu pokojowego rozpoczną się „natychmiast”. Sensacji lub przełomu nie było.

Krótko przed rozmową „The Washington Post” informował, że pozyskał dokument od rosyjskiego think tanku powiązanego z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Rosji, który został przygotowany dla Kremla. Według gazety dokument przytaczał sposoby, jakimi Rosja może wzmocnić swoją pozycję negocjacyjną poprzez zaostrzenie napięć między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską oraz USA a Chinami.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Ponadto zalecał on zaoferowanie USA dostępu do rosyjskich minerałów, w tym na okupowanych przez Rosję terytoriach na Ukrainie. Wschodni region Donbasu jest jednym z tych terytoriów, gdzie znajdują się rezerwy metali ziem rzadkich.

Europa Suwerennych Narodów

Moskwa będzie grać ostro

Ta sama gazeta informowała, powołując się na rosyjski think tank, że Moskwa będzie grać ostro w negocjacjach dotyczących wojny na Ukrainie i planów Trumpa dotyczących stosunkowo szybkiego porozumienia pokojowego jako „niemożliwych do zrealizowania”. Zdaniem gazety, Putin prawdopodobnie nie jest zainteresowany zakończeniem wojny na Ukrainie i pozostaje zdecydowany zdominować swojego sąsiada.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

Tajne raporty wywiadu USA z początku marca mówiły, że prezydent Rosji nadal koncentruje się na swoim maksymalistycznym celu, jakim jest wprowadzenie Ukrainy w orbitę bezpieczeństwa i gospodarki Rosji, pomimo prób prezydenta USA, aby zakończyć wojnę poprzez negocjacje. Putin „od dawna pragnie przywrócić »Matkę Rosję«” – powiedział jeden z amerykańskich urzędników.

Raporty wywiadu pokazują, jak trudno będzie Trumpowi i jego zespołowi ds. bezpieczeństwa narodowego zapewnić pokój na Ukrainie. Niektórzy obecni i byli urzędnicy amerykańscy uważają, że Putin wykorzysta tymczasowy rozejm, aby ponownie wzmocnić i uzupełnić swoje siły, a następnie wznowi walkę, obwiniając Ukrainę o prowokację. „Nie wierzę, że zawieszenie broni, a nawet rozejm lub traktat będą końcem tej historii – powiedział Eugene Rumer, ekspert ds. Rosji w Carnegie Endowment for International Peace. – To jest nowy, stały impas między Rosją a resztą Europy”.

Marchewka i kij

Sugestie, że Putin „manipuluje” Trumpem, pojawiają się od dawna. Wyśmiewa je doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Mike Waltz. „Jak powiedzieli zarówno prezydent Putin, jak i Zełenski podczas rozmowy zaledwie kilka tygodni temu, tylko prezydent Trump może doprowadzić to do końca – oznajmił. – Wiemy, z kim mamy do czynienia po obu stronach. I będziemy angażować się w dyplomację. I angażujemy się w dyplomację. A to będzie wymagało zarówno marchewki, jak i kija, aby obie strony usiadły do stołu, ale także rozwiązania tego w sposób trwały i stały”.

Optymizmu nie ukrywał Kurt Volker, były ambasador USA na Ukrainie, którego zdaniem jest bliżej końca wojny niż kiedykolwiek. Częściowo wynika to z faktu, że Ukraina zgodziła się zaakceptować 30-dniowe zawieszenie broni, pozostawiając Rosji decyzję, czy zaakceptuje ruch w kierunku pokoju. Volker uważa, że Rosjanie mają własne powody, dla których muszą zakończyć wojnę. „Ich gospodarka jest w rozsypce – powiedział. – Mają bardzo wysoką inflację, bardzo wysokie stopy procentowe, niedobór ludzi. Nie są w stanie odpowiednio zaopatrzyć swoich sił zbrojnych. Nie mają »siły roboczej«, aby nadal zastępować wszystkich ludzi, których tracą na polu bitwy. Myślę więc, że Rosja również potrzebuje zawieszenia broni. Nie chcą tego przyznać. Ale potrzebują”.

Volker twierdzi, że gotowość Ukrainy do podpisania zawieszenia broni jest „wielkim krokiem”, ponieważ przywraca ten kraj i Stany Zjednoczone do porozumienia po wybuchu konfliktu między Trumpem i Zełenskim w Białym Domu. Ostrzega jednak, że Rosja „spróbuje pogrywać” przed podpisaniem porozumienia.

Surowe sankcje?

Senator Lindsey Graham, republikanin z Karoliny Południowej, czołowy głos Senatu w kwestiach polityki zagranicznej, chwali prezydenta za wysiłki pokojowe, ale wyraża silny sceptycyzm co do tego, że Rosja zaakceptuje tę propozycję. „Dla mnie jest jasne, że prezydent Zełenski jest skłonny do zawarcia pokoju. Jak powiedział sekretarz stanu Marco Rubio, piłka jest teraz po stronie Rosji. Jestem niezwykle sceptyczny co do tego, że Rosja zaakceptuje zawieszenie broni i bardzo wątpię, że chcą zakończyć tę wojnę” – wyjaśnia.

Graham powiedział, że „Zełenski zdał test z chęci pokoju”. „Teraz Putin musi pokazać swoje karty” – dodał. Graham oznajmił, że przedstawi projekt ustawy, która nałoży „miażdżące sankcje” i cła na Rosję, jeśli odrzuci ona ofertę zawieszenia broni. Chodzi głównie o sektory bankowy i energetyczny.

Trump groził już Rosji sankcjami bankowymi i cłami, jeśli zignoruje szanse na pokój. Senator Pete Ricketts, republikanin z Nebraski, oświadczył, że Trump może również wykorzystać ceny ropy, aby zmusić Putina do przystąpienia do rozmów. „To obecnie główne źródło finansowania Rosji. Jeśli zacznie się odcinać im dochody, będzie im trudniej finansować wojnę – powiedział. – Więc myślę, że prezydent prawdopodobnie rozważy takie pomysły, aby wywrzeć presję na Putina, żeby ten usiadł do rozmów”.

Senator Jim Risch, republikanin z Idaho, przewodniczący senackiej Komisji Spraw Zagranicznych, z kolei oświadczył, że Putin byłby „głupcem”, gdyby nie słuchał uważnie słów Trumpa. „Bardzo dobrze znam prezydenta. Jest naprawdę, naprawdę dobrym negocjatorem i – kiedy czytamy historie o tym, że »ten i ten ma karty« – to on ma narzędzia – powiedział Risch. – Powiem, kto ma karty: to Donald Trump”.

Senator John Cornyn, republikanin z Teksasu, też wykazuje sporo ostrożności. „Osobiście jestem sceptyczny, ponieważ Putin ideologicznie dąży do przywrócenia imperium rosyjskiego i pokazał, że nie respektuje żadnych porozumień” – powiedział. I dodaje: „Myślę, że zawieszenie broni jest w pewnym sensie niezbędnym warunkiem wstępnym do poważniejszych dyskusji. Nie jest celem samym w sobie, ale przynajmniej mam nadzieję, że ludzie nie będą zabijani, więc to dobra rzecz”.

Dystans wobec Rosjan nie jest zjawiskiem odosobnionym na Kapitolu. „Chcemy mieć jak najlepszą pozycję negocjacyjną dla Ukrainy, ponieważ wiemy, że nie możemy ufać Rosji – powiedziała senator Jeanne Shaheen, demokratka z New Hampshire, członkini komisji ds. zagranicznych Senatu. – Widzieliśmy to. Musimy pociągnąć Władimira Putina do odpowiedzialności za to, co zrobił – uważa.

Na rękę Putinowi?

Trzeba pamiętać, że nie wszyscy w Partii Republikańskiej akceptują podejście do wojny prezydenta. Jest to mniejszość, ale jednak jest. Na przykład kongresman Don Bacon, republikanin z Nebraski, powiedział, że prezydent Trump popełnia błąd nie włączając prezydenta Zełenskiego do rozmów mających na celu zakończenie wojny. „Ukraina jest naszym sojusznikiem. Chcą być częścią Zachodu. Rosja jest naszym przeciwnikiem i pora, żeby ta administracja wbiła sobie to do głowy – powiedział. – Traktują Putina w aksamitnych rękawiczkach i są surowi wobec naszych sojuszników. Muszę powiedzieć, że słyszę to z całego świata, ale szczególnie od wielu republikanów w Omaha, którym nie podoba się to, co widzą”.

Dodaje: „Nie interesuje mnie polityka zagraniczna oparta całkowicie na realizmie lub transakcjonizmie, gdzie chodzi tylko o pytanie: »Co z tego mamy?«. Wierzę w politykę zagraniczną, która jest połączeniem realizmu, ochrony naszego kraju i idealizmu, w której jesteśmy liderami opowiadającymi się za wolnością, wolnym rynkiem i rządami prawa”.

Bacon powiedział, że ważne jest, aby być „trzeźwo myślącym” i mieć „jasność moralną”, jeśli chodzi o Putina.

„Putin najechał Ukrainę. Zamordował wszystkich swoich przeciwników politycznych. Próbował zabić poprzedniego premiera Ukrainy. Bombarduje miasta. Zintensyfikował bombardowanie miast, ponieważ prezydent Trump był surowy wobec prezydenta Zełenskiego. Gramy na rękę Putinowi i myślę, że jest to dewastujące dla naszego bezpieczeństwa narodowego i naszych spraw zagranicznych w nadchodzących latach. Jestem więc bardzo zaniepokojony” – oznajmił.

Rosja chce wrócić

Emerytowany generał brygady Sił Powietrznych USA Blaine Holt zwraca uwagę, że negocjacje mogą być skomplikowane. „Sednem sprawy jest to, że Rosja musi koniecznie wrócić do światowej gospodarki, uzyskać dostęp do rynków takich jak Europa – powiedział Holt. – A Europa, szczerze mówiąc, potrzebuje dostępu do taniego rosyjskiego gazu, aby mogła się reindustrializować”.

Holt zasugerował, że wysiłki dyplomatyczne Trumpa mogą mieć kluczowe znaczenie w nakłonieniu Rosji do zawarcia porozumienia pokojowego. „Ma on wiele narzędzi. Większość z nich nie jest wcale militarna. Większość z nich ma związek z gospodarką” – oświadczył.

Na gospodarczy aspekt sprawy zwrócił również uwagę Robert Wilkie, sekretarz ds. weteranów, który mówi, że Trump musi przypomnieć Putinowi, kto rozdaje karty. „Możemy teraz dokręcić śrubę Putinowi – skomentował. – Jeśli Putin nie przyjdzie do stołu, jego gospodarka zostanie zrujnowana, tak jak miało to miejsce za pierwszej kadencji Trumpa”.

Dodał, że Stany Zjednoczone zaczynają zalewać Europę gazem ziemnym i ropą, co odciąga ją od rosyjskiej ropy. Co więcej, USA mają 300 miliardów dolarów rosyjskich aktywów w swoich bankach, a Trump je zamroził.

W międzyczasie emerytowany generał Keith Kellogg, specjalny wysłannik Trumpa, został wykluczony z rozmów, kiedy urzędnicy Kremla powiedzieli, że za bardzo trzyma stronę Kijowa. Wilkie twierdzi, że to dlatego, iż „wie, gdzie pochowano wszystkie ciała w Moskwie”.

„On również rozumie, na bardzo podstawowym poziomie wojskowym, jak słaba jest pozycja Rosji na Ukrainie – powiedział Wilkie. – Pamiętajmy, że tracą od 1700 do 2000 osób dziennie. Stracili więcej czołgów, niż my straciliśmy w całej II wojnie światowej. Jeśli chodzi o ich gospodarkę, to widzimy stopy procentowe na poziomie 25–30 proc. Kończy im się mięso armatnie, a Kellogg o tym wie”.

Dwa dni przed rozmową z Putinem Trump powiedział, że „był trochę sarkastyczny”, gdy w kampanii wyborczej obiecał zakończyć wojnę między Ukrainą a Rosją w ciągu 24 godzin. Na razie więcej emocji w Ameryce wywołuje ewentualny mecz hokejowy USA-Rosja, który obaj prezydenci chcą zorganizować. Na razie też Trump nie wykorzystał ani jednego procenta narzędzi, aby osiągnąć swoje cele. Ale nowe rozdanie na globalnej mapie powoli widać.

Najnowsze