Strona głównaWiadomościPolitykaWybory prezydenckie w Rumunii. Morawiecki udzielił poparcia jednemu z kandydatów

Wybory prezydenckie w Rumunii. Morawiecki udzielił poparcia jednemu z kandydatów

-

- Reklama -

Jeśli George Simion zostanie wybrany, wiem, że będzie stabilizującą siłą nie tylko dla Rumunii, ale też dla całej Unii Europejskiej – powiedział w piątek w Bukareszcie Mateusz Morawiecki. Były premier wsparł kandydata partii AUR, która tak jak PiS należy do partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

W piątek reprezentujący partię AUR George Simion zgłosił swoją kandydaturę w rumuńskim Krajowym Biurze Wyborczym. Jak twierdzą przedstawiciele partii, złożonych zostało 600 tys. podpisów poparcia – o 500 tys. więcej, niż wymagają tego przepisy. W Bukareszcie towarzyszył mu Mateusz Morawiecki, który pełni funkcję przewodniczącego partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Były premier Polski zabrał głos w trakcie konferencji prasowej, podczas której poparł kandydaturę George Simiona. Podkreślił m.in., że spędzili wiele godzin na rozmowach.

Europa Suwerennych Narodów

– Byłem ostatnio kilka razy w Waszyngtonie z George Simionem i widziałem go w akcji. Widziałem go, jak rozmawia z bardzo ważnymi ludźmi z amerykańskiej administracji i Partii Republikańskiej. I to jest to, czego potrzebujemy w Europie – więcej kooperacji między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Jestem absolutnie pewny, że jeśli to będzie wybór Rumunów i jeśli George Simion zostanie wybrany, to będzie stabilizującą siłą nie tylko dla Rumunii, ale także dla całej Unii Europejskiej – powiedział Mateusz Morawiecki.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

Morawiecki dodał, że przybył do Bukaresztu jako przewodniczący EKR, „aby wesprzeć George Simiona i wesprzeć demokrację w Rumunii”.

– Rumunia jest ważnym partnerem dla całej środkowej Europy. Polska i Rumunia, polskie i rumuńskie partie konserwatywne mogą być bastionem stabilizacji, bezpieczeństwa i rozwoju ekonomicznego w tej części Europy. Polska i Rumunia razem, jako przyjaciele mogą być razem lokomotywą rozwoju dla całego regionu – powiedział polityk.

Lider partii AUR (Unia Jedności Rumunów) George Simion ogłosił start w majowych wyborach prezydenckich w środę. Stało się to po tym, jak Sąd Konstytucyjny zdecydował o niedopuszczeniu do wyborów dotychczasowego lidera sondaży Calina Georgescu – prawicowego polityka głoszącego m.in. poglądy antyzachodnie i izolacjonistyczne. Ten poparł Simiona, ale jego poparcie otrzymała także Anamaria Gavrila z POT (Partia Młodych Ludzi). Gavrila i Simion twierdzą, że jedno z nich zrezygnuje z kandydowania.

Źródło:PAP

Najnowsze