Ceny złota biją kolejne rekordy, osiągając poziom 2 970 dolarów za uncję trojańską (ok. 31 gramów). Inwestorzy poszukują bezpiecznych przystani w odpowiedzi na narastające napięcia na świecie.
Rynki zmagają się z dużą zmiennością po tym, jak prezydent Donald Trump zapowiedział możliwość wprowadzenia 200% ceł na europejskie alkohole, w tym wina i szampany z Francji oraz innych państw UE. Ten krok, będący częścią zaostrzającej się transatlantyckiej wojny handlowej, wywołał wstrząsy na rynkach i gwałtowne spadki wśród europejskich producentów napojów alkoholowych. Trump zainicjował także śledztwo dotyczące importu miedzi, co może skutkować nałożeniem ceł ochronnych na ten metal, prowadząc do nieznacznych zniżek w kontraktach terminowych na miedź.
Mimo że kwestie handlowe dominują w nagłówkach, pojawiają się optymistyczne sygnały dotyczące możliwego zawieszenia broni między Rosją a Ukrainą. Prezydent Putin zasygnalizował gotowość do rozważenia amerykańskiej propozycji 30-dniowego rozejmu, choć zaznaczył, że szczegóły trwałego pokoju wymagają dalszych negocjacji.
Złoto nie traci impetu mimo potencjalnej deeskalacji geopolitycznej, ponieważ inne czynniki wciąż podsycają zainteresowanie inwestorów tym kruszcem.
Iran znacząco zwiększył swoje zapasy złota, traktując je jako ochronę przed niepewnością gospodarczą i sankcjami ze strony USA. Do końca lutego kraj ten sprowadził ponad 100 ton sztabek złota, co oznacza wzrost o przeszło 300% w porównaniu z rokiem poprzednim. Mohammad Reza Farzin, szef irańskiego banku centralnego, poinformował, że 20% rezerw walutowych Iranu zostało zamienionych na złoto.
Ta zmiana strategii zbiega się z nową falą nacisków w ramach polityki „maksymalnej presji” Trumpa. Administracja prezydenta Masouda Pezeshkiana intensyfikuje zakupy złota, by ograniczyć zależność od dolara i zachować aktywa o trwałej wartości w handlu międzynarodowym.
Lutowy wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI) w USA wzrósł o zaledwie 0,2%, co dało roczną inflację na poziomie 2,8%, nieco poniżej prognozowanych 2,9% i mniej niż 3,0% w styczniu. Spowolnienie inflacji zwiększyło oczekiwania na obniżki stóp przez Rezerwę Federalną – rynki przewidują trzy cięcia w tym roku, z pierwszym możliwym w czerwcu lub lipcu.
Niższe stopy procentowe obniżają koszt posiadania aktywów takich jak złoto, które nie przynoszą odsetek, co czyni je bardziej pożądanymi. Decyzja Fed w sprawie stóp ma zapaść na posiedzeniu 18-19 marca.
Banki centralne na świecie nadal intensywnie zwiększają rezerwy złota. Polska wyróżnia się jako największy nabywca netto w 2024 roku, powiększając zapasy o 90 ton. Za nami plasują się Turcja (75 ton) i Indie (73 tony). Polski bank centralny zgromadził już 450 ton złota, co plasuje kraj na 13. miejscu wśród największych posiadaczy tego metalu, a złoto stanowi 17% naszych rezerw walutowych.
Wraz ze zbliżaniem się cen złota do poziomu 3 000 dolarów za uncję, analitycy podnoszą swoje przewidywania:
Macquarie Group oczekuje ceny 3 500 dolarów w trzecim kwartale 2025 roku. BNP Paribas szacuje ceny powyżej 3 100 dolarów w drugim kwartale. Goldman Sachs zaktualizował prognozę na koniec roku do 3 100 dolarów.
Złoto ustanowiło nowy rekord wszech czasów (ATH) na poziomie 2 980 dolarów za uncję. Wskaźnik RSI zbliża się do strefy wykupienia, a MACD sygnalizuje możliwość byczego przecięcia.
Nie zapominajmy jednak, że w niedługim czasie czeka nas zapowiadany audyt Trumpa w Fort Knox. Może on przynieść bardzo nieoczekiwane skutki…