Na ostatniej prostej z projektu, który redukuje uciążliwości dla firm, wypadł najbardziej oczekiwany przez biznes przepis – informuje w środę „Rzeczpospolita”.
„To miał być koniec przewlekłych kontroli w firmach i samowoli urzędników skarbowych, bezpodstawnie oskarżających podatników o przestępstwa. Resort rozwoju i technologii planował skreślenie przepisu pozwalającego na praktyki, które nie tylko psują dobre imię przedsiębiorców, lecz także sztucznie wydłużają pięcioletni termin przedawnienia podatków” – czytamy w „Rz”.
„Na razie nic z tego nie wyszło. Takich zapisów nie ma w przyjętym przez rząd we wtorek pakiecie przepisów redukujących biurokrację. Wprawdzie Ministerstwo Finansów ma zrealizować ten pomysł w innej ustawie, ale nastąpi to o co najmniej kilka miesięcy później. Jeśli w ogóle” – podkreślono.
„Można zrozumieć racje MF co do zapewnienia sobie możliwości skutecznego ścigania przestępców skarbowych, ale prawo nie powinno pozwalać na instrumentalne wszczynanie postępowań karnych skarbowych wobec wszystkich przedsiębiorców” – komentuje w dzienniku Przemysław Pruszyński, ekspert podatkowy Konfederacji Lewiatan.