W listopadzie Mohhamed K. zgwałcił na terenie przedszkola w Hanowerze Polkę. Wcześniej był w związku z ofiarą.
O sprawie w grudniu poinformował „Bild”. 36-letni Mohhamed K z Iraku zgwałcił Polkę pracującą jako sprzątaczka w przedszkolu w Hanowerze.
Wcześniej byli oni ze sobą w związku. Do gwałtu na 42-latce doszło w listopadzie 2024 roku.
Do zbrodni doszło na terenie przedszkola, w którym pracowała Polka. Wcześniej jej groził. Gdy przyszedł do przedszkola, pobił ją, a następnie wykorzystał seksualnie.
K. został zatrzymany przez policję w swoim domu w Szlezwiku-Holsztynie. Rzecznik Prokuratury w Hanowerze Kathrin Söfker poinformowała, że Mohammed K. przebywa w areszcie od 18 grudnia.
– Prokuratura złożyła akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Hanowerze. Podejrzanemu zarzuca się groźby i gwałt w powiązaniu ze zniewagą oraz uszkodzeniem ciała – powiedziała portalowi o2.pl Söfker.
W mediach pojawiły się informacje, że podejrzany miał zrobić zdjęcia, które dokumentują gwałt. Prokuratura potwierdziła te doniesienia.
– Z przeprowadzonego dochodzenia wynika, że poza ofiarą na miejscu zdarzenia nie było świadków. Za świadka uznaje się jednak przyjaciółkę ofiary, której miała ona opowiedzieć o przestępstwie – Zaznaczyła rzecznik Prokuratury w Hanowerze Kathrin Söfker.
– Również funkcjonariusze biorący udział w śledztwie mogą mieć taki status – dodała.
W Niemczech za gwałt grozi od dwóch do 15 lat pozbawienia wolności. Nie wiadomo, czy imigrant zostanie deportowany do Iraku.
– Decyzję w sprawie ewentualnej deportacji podejmuje właściwy urząd ds. imigracji. Prokuratura nie może udzielić informacji na ten temat – powiedziała rzecznik Söfker.