Grzegorz Braun gościł w warszawskiej kawiarni Agere Contra. Kandydat na prezydenta przy licznie zgromadzonej publiczności wygłosił szereg postulatów. Odniósł się m.in. do kwestii związanych z mediami, gospodarką, relacjami międzynarodowymi oraz funkcjonowaniem państwa.
Monopol w mediach
Braun ostro skrytykował obecny system koncesji telewizyjnych, nazywając go „żałosną fikcją”. Przypomniał, że w latach 90. ograniczano liczbę koncesji, tłumacząc to zajęciem częstotliwości przez wojsko.
– Teraz jest 30 lat później. Wojsko nie zajmuje żadnych częstotliwości, bo jest cyfryzacja. Kanałów może być milion. Z jakiego powodu nadal jest jedna koncesja wydana na ogólnopolską telewizję? – pytał retorycznie. Zaznaczył przy tym, że telewizja TVN działa w oparciu o koncesje regionalne.
Ustawa o obcych agentach
Kandydat na prezydenta zaproponował wprowadzenie ustawy o obcych agentach, wzorowanej na regulacjach obowiązujących w Rosji czy USA.
– Okazuje się, że i Eurokołczoz, i Amerykanie z jakichś funduszy wspierania demokracji finansują tutaj ludzi, których najmniej groźną przypadłością jest przyklejanie się do chodnika czy jezdni, ale generalnie destabilizują nas. Ustawa o obcych agentach jest absolutnie niezbędna, jeśli państwo polskie ma spoważnieć – ocenił Braun.
Polexit
Na pytanie, czy Polska powinna wyjść z Unii Europejskiej, Braun bez zawahania odpowiedział: – Tak, oczywiście.
– Polska powinna niezwłocznie – lepiej późno niż wcale – wszcząć procedurę secesyjną. Jest bardzo niedobrze uprawiać politykę bezalternatywną. Jeśli głośno deklarujemy, że stoimy przy von der Leyen i nie ma alternatywy, to licytujemy własną sprawę w dół. Stajemy się zakładnikami własnej deklaracji – argumentował Braun.
Relacje międzynarodowe: najpierw sojusz z narodem
Brauna zapytano też, czy Polska powinna ocieplić relacje z Rosją.
– Polska powinna zbliżyć i ocieplić relacje z samą sobą. Władza polska, zwłaszcza prezydent RP, powinien zacieśnić swój sojusz z narodem polskim. To – następnie lub równolegle – powinno prowadzić do normalizacji stosunków z wszystkimi sąsiadami. Żadnego ocieplania nie trzeba, bo nie jesteśmy dziećmi, a przynajmniej w polityce być nie powinniśmy. Nie chodzi o rzucanie się w sobie w objęcia. Chodzi o usunięcie przeszkód, odblokowanie kanałów komunikacyjnych tak, żeby można było robić jakiekolwiek interesy – odpowiedział prezes Konfederacji Korony Polskiej.
Wolność gospodarcza
Kandydat zwrócił uwagę na trudności, jakie napotykają małe i średnie przedsiębiorstwa (tzw. „misie”). Zapowiedział wprowadzenie pakietu ochronnego.
– Mamy przez cały rok sezon polowań, odstrzał „misiów”. Różne są tego fazy – covidowa, eurokołchozowa, zielony ład, niebieski ład, dyrektywa budynkowa, zrównoważony rozwój. Jest pilna, nagląca potrzeba zniesienia barier dostępu do rynku dla „misiów”. To znaczy, skończyć z wymogiem spełniania wszelakich norm urzędowych przez małych i średnich przedsiębiorców. Uwolnijmy przedsiębiorczość, dlatego że bez tego wszystkie nasze pobożne, najlepsze życzenia dla Polski nie będą miały pokrycia. Bo nie ma wolności bez własności – mówił Braun.
Denazyfikacja medycyny i reforma edukacji
Braun zaproponował radykalne zmiany w systemie ochrony zdrowia oraz edukacji.
Wezwał do „denazyfikacji medycyny”, co miałoby oznaczać rozbicie monopolu NFZ oraz likwidację obowiązkowej przynależności do Izb Lekarskich. – Wznoszę hasło denazyfikacji medycyny i big pharmy. (…) Trzeba skończyć z monopolistyczną organizacją, do której przynależność jest obowiązkowa – podkreślał.
W kwestii edukacji postulował wprowadzenie bonu edukacyjnego oraz zniesienie Karty Nauczyciela, która „blokuje godziwe wynagradzanie bardziej poszukiwanych na rynku nauczycieli”.
– Lepszym nauczycielom nie może zaradny dyrektor zapłacić więcej, niż może wg przewidzianej normy. Trzeba z tym skończyć. We wszystkie relacje między kupującym a sprzedającym, między oferentem a konsumentem, nie powinien wchodzić czynnik interwencji państwa – podsumował Braun.