Strona głównaWiadomościPolskaMorawiecki wezwany do prokuratury. Oto odpowiedź byłego premiera

Morawiecki wezwany do prokuratury. Oto odpowiedź byłego premiera

-

- Reklama -

Wiceprezes PiS, b. premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że pojawi się w czwartek w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie na przesłuchaniu w sprawie wyborów korespondencyjnych z 2020 r. – Nie będę robił żadnych wielkich scen – twierdzi.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wezwała b. premiera na 27 lutego na przesłuchanie, które ma się rozpocząć o godz. 12.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Morawiecki powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej, że planuje pojawić się na tym przesłuchaniu. – Ale muszę też powiedzieć, że trybunały pana Tuska i Bodnara, trybunały obecnej władzy mnie nie interesują – dodał.

Europa Suwerennych Narodów

Były premier stwierdził, że odpowiada „przed trybunałem historii, trybunałem przyszłych pokoleń, przeszłości, wolnej Polski, wolnego kraju, a nie prokuratury nielegalnej, która po prostu w sposób absolutnie pozaprawny prowadzi swoje działania”.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

Nie będę robił żadnych wielkich scen, pojawię się jak tylko trzeba będzie, ale trybunały obecnej władzy przejdą na bardzo niedobrze opisywane karty historii, jestem o tym przekonany – powiedział Morawiecki.

Zarzuty wobec Morawieckiego

Prokuratura zarzuca mu, że jako premier przekroczył swoje uprawnienia i podjął działania w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich w dniu 10 maja 2020 r. w trybie wyłącznie korespondencyjnym bez podstawy prawnej.

Wiosną 2020 r. – w trakcie ogłoszonej pandemii koronawirusa – Morawiecki polecił Poczcie Polskiej działania niezbędne do przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich, które w związku z covidem miały odbyć się 10 maja 2020 r. w trybie korespondencyjnym.

Ustawa ws. głosowania korespondencyjnego weszła w życie 9 maja 2020 roku, natomiast Morawiecki już 16 kwietnia 2020 r. wydał dwie decyzje: Poczcie Polskiej – polecającą podjęcie działań zmierzających do organizacji wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej, zaś Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych – polecającą rozpoczęcie drukowania kart do głosowania i innych dokumentów niezbędnych w procesie wyborczym.

Finalnie wybory nie odbyły się 10 maja, tylko 28 czerwca, a głosowanie odbywało się w lokalach wyborczych.

We wrześniu 2020 r. WSA w Warszawie orzekł, że decyzja premiera Morawieckiego zobowiązująca Pocztę Polską do przygotowania wyborów prezydenckich w trybie głosowania korespondencyjnego rażąco naruszyła prawo, naruszyła m.in. konstytucję, Kodeks wyborczy, ustawę o Radzie Ministrów i Kodeks postępowania administracyjnego. WSA stwierdził, że konstytucja ani inne ustawy nie przyznają Prezesowi Rady Ministrów uprawnień w zakresie zmierzającym do organizacji wyborów powszechnych. Wyrok ten stał się prawomocny pod koniec czerwca 2024 r. po tym, gdy Naczelny Sąd Administracyjny oddalił od niego skargi kasacyjne.

Wniosek o uchylenie immunitetu Morawieckiemu w związku ze sprawą wyborów korespondencyjnych 2020 r. trafił do Sejmu w połowie stycznia br. Kilka dni później Morawiecki poinformował, że sam zrzekł się immunitetu.

W piśmie do marszałka Sejmu oświadczył, że wszystkie jego decyzje w okresie gdy był szefem rządu „były podyktowane wolą działania w zgodzie z Konstytucją RP i w interesie Rzeczypospolitej – w tym w szczególności z obowiązkiem ochrony życia i zdrowia obywateli oraz zapewnienia im możliwości realizacji konstytucyjnych uprawnień do demokratycznego wyboru prezydenta RP”.

Źródło:PAP

Najnowsze