Donald J. Trump ogromną przewagą został 47. Prezydentem Stanów Zjednoczonych. Skrajne lewactwo wyje i to jest w tym wszystkim najpiękniejsze. Pytanie brzmi, czy Polacy podobnie jak Amerykanie pozbędą się raka postsowieckiej hołoty.
Polacy zawsze lgnęli do kultury Zachodu, żywności, kultury czy mentalności. Uważam, że teraz jest najlepszy możliwy moment, byśmy dokonali tego czynu, mimo że nigdy nie popierałem takiego patrzenia się z zazdrością na innych. W końcu: Polacy nie gęsi…
Zawsze zrzynaliśmy wszystko z Zachodu, może i teraz?
Jednak ewidentnie widać, że na świecie zachodzą głębokie zmiany i ogrom narodów nie chce iść w globalną komunę, jaka jest im obecnie serwowana przez polityków i media. Amerykanie wybrali po prostu Amerykę i to się liczy. Od dawna jednak przestrzegam przed huraoptymizmem á propos Donalda Trumpa, bo w końcu jest on prezydentem USA, a nie Polski. Jednak, jeśli przy władzy w Polsce mielibyśmy polskich patriotów, a nie zdrajców czy oszołomów, jak w tej chwili, można byłoby na tym sporo zyskać jako państwo i naród. Polacy muszą jednak chcieć posiadać własne niepodległe i suwerenne państwo, a nie śmieszny bantustan, jak w chwili obecnej, który jest pod butem Kijowa, Jerozolimy, Waszyngtonu, Berlina, Brukseli czy Moskwy.
Czas na globalne przebudzenie – inaczej Polski nie będzie.
Donald Trump już pierwszego dnia swojego zaprzysiężenia podpisał szereg antyglobalistycznych dekretów, a do swojej administracji zaprosił szczerych prawicowców i amerykańskich patriotów. Oczywiście Ameryka to nie jest żaden nasz przyjaciel i nigdy nim nie będzie. W polityce liczą się wyłącznie interesy, a nie czułe poklepywanie się po pleckach. Tak myśleć mogą wyłącznie infantylni głupcy, którzy kierują się emocjami.
Czas na to, by naród polski zaczął myśleć polskim interesem narodowym i polską racją stanu, a nie ciągle obcymi, często nawet wrogimi nam interesami, jak to widzimy w przypadku grabieży majątku Polaków na rzecz banderowskiej Ukrainy. Trump zapowiada wycofanie finansowania innych państw, wyjście z przestępczej prywatnej organizacji, jaką jest niewątpliwie WHO, mówi jasno, że są tylko dwie płcie, a także chce przywrócić do pracy wszystkich mundurowych, którzy nie brali udziału w eksperymentach medycznych podczas tzw. PLANdemii. Ewidentnie wyciągnął wnioski po swojej pierwszej kadencji, w której popełnił masę błędów i otoczył się zdrajcami typu Mike Pence.
Polacy – czas na globalną pobudkę!
Od dawna mówię na antenie Telewizji wRealu24 á propos tego, że potrzebujemy globalnego, konserwatywnego marszu przez instytucje. Widzimy, co się dzieje w Polsce, zmierzamy nieubłaganie w przepaść totalitaryzmu pod dyktando agentury obcego wpływu i obcych interesów. Naprawdę chcemy żyć nadal w takim bantustanie, gdzie to obcy decydują za nas? Jakoś Amerykanie potrafili zdjąć ten sznur ze swojej szyi, chcąc powrotu Ameryki i normalności. Dlatego tylko od nas zależy, jak to będzie wyglądało. W tym roku wybory prezydenckie i być może czekają nas przyspieszone wybory parlamentarne, dlatego wykorzystajmy to mądrze. Proszę Was, już naprawdę wystarczy tego dziadostwa. Czas w końcu, by to Polak był w Polsce gospodarzem, a nie Żyd, Ukrainiec, Niemiec, Rosjanin, Amerykanin czy Chińczyk. Póki co widzimy zdrowe podejście na Węgrzech czy na Słowacji. Niestety Polacy idą w przepaść, zamiast lecieć w kosmos.
Niech za przykład posłuży nam wybitny polski patriota i państwowiec Roman Dmowski. Jego myślami zakończę ten tekst pod Waszą rozwagę: „Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka”.
„Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować”.
„Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę”. „Ojczyzna to przede wszystkim naród, a potem państwo: bez narodu nie ma państwa”.
„Prawdziwy patriotyzm nie może mieć na względzie interesów jednej klasy, ale dobro całego narodu”. „Wszystko co polskie jest moje: niczego się wyrzec nie mogę. Wolno mi być dumnym z tego, co w Polsce jest wielkie, ale muszę przyjąć i upokorzenie, które spada na naród za to, co jest w nim marne”.
„Przyszłość należy do tych, co mają ideę, wiarę w nią i zdolność poświęcenia”.