Krzysztof Bosak stwierdził, że „cały obóz polityczny nie może” realizować polityki w taki sposób, jak robi to Grzegorz Braun. Jednocześnie ocenił, że „wszyscy już się przyzwyczaili do pewnych kontrowersji”.
Przypomnijmy, że w środę 29 stycznia 2025 roku Grzegorz Braun został wyprowadzony z obrad PE, gdzie odbyła się „Uroczysta Ceremonia z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu”. A wszystko przez dwa wypowiedziane przez niego zdania.
Pomódlmy się za ofiary żydowskiego ludobójstwa w Strefie Gazy – dość głośno zaapelował podczas minuty ciszy poświęconej ofiarom Holocaustu Grzegorz Braun. Po kilku sekundach znów zabrał głos, kiedy wszyscy jeszcze stali. – Dziękuję bardzo. Dziękuję wszystkim za modlitwę za ofiary żydowskiego ludobójstwa w Strefie Gazy – powiedział.
I wtedy zareagowała szefowa PE Roberta Metsola. Braun został wyprowadzony z sali przez służby. Media natomiast rozpisywały się, jak to polityk „zakłócił” minutę ciszy dla ofiar holokaustu.
Michał Cichy zapytał Bosaka, czy odetchnął z ulgą po akcji Brauna w PE, że już „nie musi się z tego tłumaczyć”, ponieważ lider Konfederacji Korony Polskiej został usunięty z Konfederacji Wolność i Niepodległość.
– Powiem szczerze, że media nawet nie pytały specjalnie nas o komentarz, mam wrażenie, że wszyscy już się przyzwyczaili do pewnych kontrowersji. Może miałem jeden telefon z Polskiej Agencji Prasowej, którego akurat nie mogłem odebrać, bo miałem jakieś spotkanie umówione, czy jakieś inne obowiązki – stwierdził Bosak.
– Wykonałem wczoraj telefon do znajomych, którzy pracują w Parlamencie Europejskim, pytając jaki jest rezonans tej akcji. Usłyszałem, że właściwie nikt się tym za bardzo nie przejął – relacjonował wicemarszałek Sejmu.
– Tak, że mi się wydaje, że sensacji nie ma, natomiast nie jest to styl polityczny, który uważam, że może nas zaprowadzić do przodu. To, czego potrzebujemy to, żeby ludzie o naszych poglądach rządzili Polską a nie byli wyprowadzani z sal, gdzie podejmuje się decyzje. I to są trochę dwie różne drogi polityczne – podkreślił współprzewodniczący Konfederacji.
– Ja nie neguję, żeby było jasne, tego, że są w życiu publicznym potrzebne osoby, które będą głosem sprzeciwu, które będą kimś w rodzaju takiego współczesnego Stańczyka, może jakiegoś wieszcza politycznego. Jeżeli Grzegorz Braun taką rolę dla siebie widzi, ja jestem w stanie to przyjąć do wiadomości, natomiast cały obóz polityczny nie może przyjąć takiej roli, bo nie na tym polega polityka demokratyczna – zakończył.
Komentarz @krzysztofbosak do zakłócenia minuty ciszy dla ofiar Holokaustu w PE przez @GrzegorzBraun_
Źródło: @MichalCichy pic.twitter.com/HngbqKpCht
— Rafał 🇵🇱💪 #Sondaże #Football (@MastinPL) January 30, 2025
Do słów Bosaka odniósł się publicysta „Najwyższego CZAS!”-u i autor książki „Kampania Konfederacji ’23. Brudna prawda” Radosław Piwowarczyk.
„Zupełnie inny styl wypowiedzi niż po gaśnicy. Oczywiście cała partia nie może działać, jak Braun, ale partia potrzebuje Brauna. Jeśli Konfederacja ma się rozwijać, a nie zwijać, to musi być w niej miejsce zarówno dla umiarkowanego Artur Dziambor, jak i dla Grzegorz Braun” – napisał.
Zupełnie inny styl wypowiedzi niż po gaśnicy. Oczywiście cała partia nie może działać, jak Braun, ale partia potrzebuje Brauna. Jeśli @KONFEDERACJA_ ma się rozwijać, a nie zwijać, to musi być w niej miejsce zarówno dla umiarkowanego @ArturDziambor, jak i dla @GrzegorzBraun_. https://t.co/UqFhUsiHWI
— Radosław Piwowarczyk (@R_Piwowarczyk) January 31, 2025
Panie Bosak. Niestety, rządy politpoprawności, wtapiania się w galaretowatą masę pseudopolitykierów – oportunistów pomału sie kończą. Coraz więcej ludzi ma dość politycznej poprawności, bo efekty tego są coraz bardziej widoczne. Mam nadzieję, ze Pan Grzegorz Braun nie zaprzestanie akcji UŚWIADAMIANIA otumanionych lewacką propagitką ludzi. Kropla drązy kamień…
Bosak zapiszcie sie do Pisu z ferajna i dajcie juz nam spokoj.
Cała klika Mentzena, Bosaka, Wiplera dryfuje pomału w stronę lewackiego pisu…
Krzysiu bardziej potrzebuje Gaśnicowego, bo wie, że po Grzegorzu, Dziamborze oraz Kurwinie jest następnym na liście do odstrzału (vel „brak umiejętności współpracy”) przez wesoły duet Fundacjo-Przemka oraz Memcena.
Odpowiedziałbym Panu posłowi Bosakowi, że w PE żadnych decyzji się nie podejmuje . Przepraszam , może tylko takie żeby komuś odebrać głos albo kazać wyprowadzić z sali. Wszystkie decyzje są podejmowane w miejscach i przez ludzi , których my nie znamy i nie wiem czy kiedyś poznamy. Więc ta jego opinia jest bez sensu. Taka demonstracja jak Pana Brauna jest przynajmniej czymś realnym i konkretnym. Ludzie wreszcie mogą zobaczyć, że można głośno mówić prawdę.
Kołchoz pt. ZSRR, 150 milionów ludzi, był rzadzony przez kilkunastu komisarzy ludowych, których nikt nie wybierał. Ot, towarzysko-partyjniacki układ.
Kołchoz pt. Unia Jewrejopejsata, 450 milionów ludzi, jest rządzony przez 25 komisarzy ludowych, których nikt noe wybierał. Ot, towarzysko partyjniacji układ.
Wskaz jedną róznicę pomiędzy ZSRR a UE…
Akcja gaśnicowa jednak czegoś nauczyła. Już bardziej ostrożnie wypowiadane są sądy o koledze wyrzuconym z Konfederacji. Wbrew opinii pana Bosaka sądzę, że gdyby w parlamencie europejskim było więcej takich osób, jak Grzegorz Braun, to ci, którzy rządzą UE, nie mogliby aż tyle zła wyrządzić. Braun to głos naszego sumienia.
Szanowny Panie Piwowarczyk! Miejsce dla wszystkich kojarzy się z kanapką z dżemem i majonezem. W jednej partii nie ma miejsca dla sług polskich i banderowskich, zwolenników Polexitu i UE, polityki wielowektorowej i wasalnej wobec USA. To się wyklucza!!!
Mimo wielu pozytywnych cech, pan poseł Bosak swoim wyobrażeniem stylu politycznego wpisuje się w PRL-owską maksymę: „mierny, bierny, ale wierny” – wierny dyktatom brukselskim obecnie. Nie ważne co się wokół nas dzieje – „Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna” – ot, i to jest ten styl polityczny.
WRESZCIE OPCJA KOMENTOWANIA. ILEŻ MOŻNA BYŁO CZEKAĆ.
Panie Bosak – Bogu świeczkę i diabłu ogarek???!! Tak się nie da, nadeszły czasy konkretnych decyzji, konkretntych postaw i poglądów. USA, Argentyna – najlepszym przykładem. Poza tym wiara w to, że w PE podejmuje się decyzje jest tyle samo warta jak to, że tuSSk mówi prawdę. Od kogoś, kto mieni się narodowcem powinno się wymagać przede wszystkim działań dla dobra Polski a nie miękkich wypowiedzi czy wykluczania osób mających twarde cojonas walących prawdę prosto w oczy. Polecam przestudiowanie, czego dotyczy zapalanie chanuki i jak to się ma do gadania o tolerancji…
Stańczyk?
Braun to Rejtan 2.0
Różnica jest taka, że notoryczny kłamca z Collegium Tumanum, śliski karierowicz Bosak vel Jajko robi to co uważa, że jest dla niego korzystne a Grzegorz Braun robi to CO NALEŻY. Braun to człowiek o którym przyszłe pokolenia będą się uczyć a Bosak vel Jajko skończy jako przystawka PiS i trybik systemu, który to system go przeżuje i wypluje. A tak wgl to czy Bosak vel Jajko robił w życiu cokolwiek poza pasożytnictem politycznym na Polakach? Studiować się mu nie chciało, w Collegium Tumanum długo nie pociągnął za to w polityce siedzi odkąd miał mleko pod nosem. Zarobić ale się nie narobić.. pewna nacja specjalizuje się w takiej scieżce życiowej. Polecam również by czytający ten komentarz sprawdzili na jakiej uczelni studiowała wielce „katolicko-prawicowa” żona tego Pana, która przez całą kadencję dała radę wygłosić jedno głośne przemówienie. Uczelnia ta (z USA) specjalizuje się ponoć w kształceniu „wybranych” i instalowaniu ich potem w różnych miejscach.
Bosak nie rozumie, że cierpliwość już sie wyczerpuje i dalsze uprawianie „polityki” w obecnym, liberalnym stylu prowadzi donikąd. Z tym systemem neoliberalnym nie ma rozmowy i układania się – tutaj jest opcja „albo my, albo oni”….
Henio