Premier Kanady Justin Trudeau ogłosił w poniedziałek, że ustąpi ze stanowiska szefa partii i tym samym przestanie być premierem. Będzie pełnić jednak swoje funkcje do czasu wyboru swojego następcy.
Pogłoski o możliwej decyzji premiera Kanady pojawiły się w niedzielę, napisał o nich dziennik „The Globe and Mail”. W poniedziałek rano Trudeau zwołał konferencję prasową przed Rideau Hall w Ottawie, oficjalną rezydencją szefa rządu.
Trudeau zwrócił się również do reprezentującej brytyjskiego monarchę gubernator generalnej Mary Simon o zawieszenie prac parlamentu do 24 marca i, jak powiedział, ten wniosek został zaakceptowany.
ADMIN POST.
Trudeau announces his resignation.
Leftist government's across the globe are crumbling.
Your turn next @Keir_Starmer pic.twitter.com/yB3A50yWbV
— Tommy Robinson 🇬🇧 (@TRobinsonNewEra) January 6, 2025
Naciski we własnej partii
Od wielu tygodni media pisały o naciskach na Trudeau, pochodzących z wewnątrz Partii Liberalnej i związanych m.in. ze spadającymi notowaniami liberałów w sondażach. W połowie grudnia ubiegłego roku wicepremier i minister finansów Chrystia Freeland nieoczekiwanie podała się do dymisji na kilka godzin przed przedstawieniem parlamentowi sytuacji dotyczącej budżetu.
Przyczyną jej rezygnacji stał się spór z premierem o dalszy kierunek polityki gospodarczej. Freeland napisała w liście, zamieszczonym również w mediach społecznościowych, że odchodzi z gabinetu, ponieważ premier chciał przenieść ją na inne stanowisko, a to – w jej rozumieniu – oznacza brak zaufania.
Media spekulowały na temat decyzji Trudeau, wskazując na możliwość zarówno tzw. prorogacji, czyli zawieszenia prac parlamentu, ewentualnych wcześniejszych wyborów, jak też ustąpienia szefa rządu ze stanowiska lidera partii, co wiązałoby się z wyborami nowego przewodniczącego tego ugrupowania.
Kanada w kryzysie
Fox News podkreśla z kolei, że „kraj nadal zmaga się z kryzysem mieszkaniowym, spadającym PKB per capita i wysoką inflacją, a także innymi problemami”. Sondaże w Kanadzie z okresu Bożego Narodzenia wskazały, że obecnie dezaprobatę wobec Trudeau wyraża 68 proc. badanych, podczas gdy popiera go tylko 28 proc..
W ubiegłym miesiącu Jagmeet Sigh, lider Nowej Partii Demokratycznej i jeden z kluczowych sojuszników Trudeau zapowiedział, że zamierza złożyć formalny wniosek o wotum nieufności wobec premiera. Zamierzał to zrobić 27 stycznia.
– Bez względu na to, kto przewodzi Partii Liberalnej, czas tego rządu dobiegł końca. Przedstawimy jasny wniosek o wotum nieufności na następnym posiedzeniu Izby Gmin – powiedział Singh.
Skandal z Trudeau i Taylor Swift w tle
Pod koniec listopada wybuchł w Kanadzie skandal dotyczący Trudeau i Taylor Swift. Był widziany tańczący na jej koncercie, gdy w tym samym czasie w Montrealu, z którego pochodzi, doszło do wielkich zamieszek.
Potem premier potępił zamieszki, choć nie spieszył się z podjęciem jakichkolwiek działań.
Konwój Wolności
Ponadto w czasie Wielkiej Histerii premier Justin Trudeau stanął po stronie koncernów farmaceutycznych. Nakazał brutalną pacyfikację Konwoju Wolności.
Konwój Wolności był pokojowym protestem przeciwko restrykcjom, które wprowadzał rząd Kanady pod pretekstem pandemii koronawirusa. Trudeau jest odpowiedzialny za prześladowania protestujących.
Kuriozalna decyzja sądu. Organizator „Konwoju Wolności” uznany za winnego
Aresztowania liderów i uczestników Konwoju Wolności. Policja ROZBIJA protest [FOTO/VIDEO]
Konwój Wolności siłą usunięty. Ważny dla handlu most ponownie otwarty [VIDEO]
Jak podkreślał w mediach liberalny polityk Peter Fragiskatos, następca Trudeau miałby szansę „ponownie podbić wyobraźnię Kanadyjczyków”.
Wybory do Izby Gmin parlamentu federalnego powinny odbyć się 20 października.