Jak się okazuje nawet bożonarodzeniowa szopka może nie spodobać się narodowi ludobójców. Żydzi krytykowali jedną z szopek, które pojawiły się w Watykanie. Choć nie wskazano, że zrobiono to z powodu tejże krytyki, to jednak szopka zniknęła.
W Watykanie postawionych jest sporo szopek. Jedna z nich, nie będąca żadną największą czy główną, wywołała oburzenie Żydów.
Wszystko przez to, że Jezus został umieszczony na chuście kefiji. Jest ona kojarzona jako symbol narodowy Palestyńczyków.
Wywołało to wielkie oburzenie ze strony środowisk żydowskich, a konkretnie proizraelskich. Co ciekawe, zaniepokojona była także loża B’nai B’rith.
Szopkę przedstawiono w sobotę w Watykanie. Franciszek zaapelował, by pamiętać o „braciach i siostrach którzy tutaj, w Betlejem i w innych częściach świata cierpią z powodu tragedii wojny”.
Szopkę zaprojektowali Palestyńczycy. To John Andonia i Faten Nastas Mitwasi, artyści z Uniwersytetu Dar al-Kalima w Betlejem.
Szopka wywołała burzę. Obecnie została ona usunięta.
Loża B’nai B’rith oświadczyła, że jest „zaniepokojona” wystawą „palestyńskiej szopki przedstawiającej Jezusa na Kefiji i pojawienie się przy niej papieża”. Oceniono, że to szopka „upolityczniona” i „rewizjonistyczna”.
„Przedstawia Palestyńczyków jako niewinne ofiary” – napisano w oświadczeniu.
David Parsons, starszy wiceprezes i rzecznik International Christian Embassy Jerusalem z kolei oskarżył żłóbek o „zniesławianie żydowskiego dziedzictwa” oraz „podważanie podstawowych zasad wiary chrześcijańskiej”.
– Gdyby Jezus był Palestyńczykiem, nie kwalifikowałby się do bycia Chrystusem, obiecanym mesjaszem i zbawicielem świata – przekonywał Parsons.
Jak widać, Izrael i jego organizacje bardzo dokładnie śledzą każdy przejaw opinii na temat tego, co dzieje się w Palestynie. I twardo zamierza udawać, że Palestyńczycy nie są ofiarami ludobójstwa.