W swoim przemówieniu na spotkaniu krajów OBWE na Malcie, rosyjski minister spraw zagranicznych Ławrow ostro krytykował rolę Stanów Zjednoczonych i UE w „eskalacji napięć dyplomatycznych na świecie”. To jego pierwsze „spotkanie” z politykami zachodnimi od wojny na Ukrainie, ale retoryka pozostała bez zmian.
Ławrow od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. nie postawił wcześniej stopy na terytorium państwa Unii Europejskiej. Teraz jednak szef rosyjskiej dyplomacji przybył na szczyt Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) na Maltę.
Ławrow oskarżył Zachód o zaaranżowanie „nowej zimnej wojny”. „Aby przywrócić NATO na scenę polityczną, (…) potrzebny był jednoczący wróg. Rozwiązaniem była reinkarnacja zimnej wojny, z tą różnicą, że obecnie ryzyko przejścia w fazę gorącą jest znacznie większe” – dodał MSZ Rosji.
W odpowiedzi obecny na spotkaniu szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiga stwierdził, że to Moskwa stanowi „największe zagrożenie” dla bezpieczeństwa w Europie, a „Ukraina w dalszym ciągu walczy o swoje prawo do istnienia”. „Rosyjski zbrodniarz wojenny zasiadający przy tym stole musi wiedzieć: Ukraina wygra, a zwycięży sprawiedliwość” – powiedział Ukrainiec.
Swoje „5 minut” miał i polski MSZ Radosław Sikorski, który lubił sobie z Ławrowem zapalić na balonie papierosa, a teraz nawoływał do zawieszenia Rosji w pracach OBWE i bojkotu dawnego partnera, a dodatkowo ostentacyjnie opuszczał salę obrad. Ten „polski” głos i gest odebrano dwuznacznie, bo „wyrywność” naszego ministra w czasie coraz większego dystansowania się innych państw od tego tematu w oczekiwaniu na zmianę administracji USA i sygnałów o możliwości zamrożenia konfliktu, zakrawa na awanturnictwo.
Ławrow krytykował USA i „rządzącą administrację amerykańską” o „rozwijanie infrastruktury NATO w regionie Azji i Pacyfiku” i „nasilanie tam ćwiczeń wojskowych”. Jego zdaniem, to „ewidentna próba destabilizacji całego kontynentu euroazjatyckiego”.
W odpowiedzi szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken zarzucił swojemu rosyjskiemu odpowiednikowi, że „jest bardzo dobry w topieniu słuchaczy w tsunami dezinformacji”.
Źródło: AFP/ France Info