W Laosie, gdzie sześcioro turystów w zeszłym tygodniu zatruło się metanolem i zmarło, władze zakazały sprzedaży i konsumpcji wódki i whisky firmy Tiger z powodu „podejrzeń, że produkty te zagrażają zdrowiu” – poinformował w piątek dziennik „The Guardian”.
Zmarli turyści pochodzili z Australii, Danii, USA i Wielkiej Brytanii. Do wszystkich przypadków zatrucia doszło w miejscowości Vang Vieng, popularnej wśród tzw. backpackerów – niezbyt zasobnych młodych ludzi podróżujących z plecakiem w egzotyczne i niedrogie miejsca.
Policja zatrzymała menedżera hostelu, który częstował gości wódką firmy Tiger, oraz kilku pracowników.
Rząd Australii w piątek wydał ostrzeżenie dla turystów o „potencjalnym zagrożeniu związanym szczególnie z koktajlami zawierającymi produkty spirytusowe”.
Podobne ostrzeżenia wydały też inne kraje. Władze Wielkiej Brytanii podkreśliły, że turyści spożywający alkohol powinni kupować go wyłącznie w licencjonowanych sklepach i zachować szczególną ostrożność, gdy są częstowani drinkami”
Nieuczciwi producenci często dodają metanol do swoich wyrobów – napisał „The Guardian”, dodając, że substancja może też znaleźć się w niefachowo destylowanym alkoholu.
Rząd Laosu zapewnił, że postawi sprawców przed wymiarem sprawiedliwości, i przekazał kondolencje rodzinom zmarłych, nie informuje jednak szerzej o dochodzeniu policyjnym.
Brytyjska gazeta skonstatowała, że bary w otoczonym wzgórzami Vang Vieng były w ostatnich dniach pełne klientów, choć większość z nich unikała napojów spirytusowych, wybierając butelkowane piwo lub soju – koreański destylowany napój alkoholowy.