Szef Federalnej Służby Wywiadowczej Bruno Kahl twierdzi, że Rosja szykuje się do wojny z NATO. Według niego w grę wchodzi konfrontacja militarna.
Kahl podkreślił, że Rosja na początku nie planuje bezpośredniego, szerokoskalowego ataku na kraje NATO. Zamiast tego zamierza podważyć spójność sojuszu poprzez próby dezintegracji i osłabienia jego struktur.
Jako możliwy scenariusz szef BND wskazał ograniczoną interwencję w krajach bałtyckich, na przykład pod pretekstem ochrony mniejszości rosyjskiej. Władimir Putin zamierza przetestować granice wytrzymałości Zachodu i doprowadzić do eskalacji napięć.
– Konfrontacja militarna staje się możliwą opcją dla Kremla – to następny krok Moskwy, zdaniem Kahla. Konfrontacja militarna miałaby nastąpić pod koniec dekady.
Występując na konferencji w Berlinie Kahl mówił też, że rosyjskie kierownictwo rozważa scenariusze kwestionowania artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, który gwarantuje wzajemną obronę członków sojuszu. Celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której zobowiązania sojusznicze staną się nieskuteczne. Według jego analizy, Rosja będzie próbowała przeciągnąć kraje należące do NATO na swoją stronę.
Wystąpienie Kahla z jednej strony może stanowić element propagandy mającej na celu wywołanie strachu wśród społeczeństwa, dzięki czemu łatwiej będzie załatwić swoje interesy lub interesy służby, której dowodzi. Z drugiej strony, być może szef służby wie coś więcej, a jego ostrzeżenia rzeczywiście należy potraktować poważnie.
