Polacy znów odczują wzrost cen w sklepach. Najnowszy raport aplikacji PanParagon, przygotowany dla Business Insider Polska, wskazuje na niepokojący trend w cenach podstawowych artykułów spożywczych.
Eksperci zanotowali, że za czternaście podstawowych produktów spożywczych przyjdzie nam zapłacić dokładnie 100 złotych i 24 grosze. To wzrost o 30 groszy w stosunku do poprzedniego badania, co stanowi kolejny dowód na postępującą inflację. Przede wszystkim jednak pękła psychologiczna bariera – po raz pierwszy za ten konkretny koszyk produktów trzeba zapłacić ponad 100 zł.
W koszyku tym znajdują się: banany, cukier, mąka, ziemniaki, pierś z kurczaka, olej rzepakowy, mleko, jabłka, bułki, marchew, papryka czerwona, pomidor malinowy, brokuł oraz masło. W większości przypadków pod uwagę brano ceny za kg (z wyjątkiem masła, tutaj 200g), litr lub sztukę.
Szczególnie widoczne są zmiany w cenach warzyw. Pomidory malinowe, mimo korekty cenowej o 1,3 proc., nadal pozostają drogie — 15,23 zł za kilogram. Jeszcze bardziej zaskakujący jest wzrost cen papryki czerwonej — aż o 5,2 proc., co daje cenę 11,65 zł za kilogram.
Na szczęście nie wszystkie produkty idą w górę. Konsumenci mogą odetchnąć, widząc spadek cen niektórych artykułów. Jabłka potaniały o 5,3 proc., a wraz z nimi także cukier, banany i ziemniaki.
Dane pochodzą z popularnej aplikacji PanParagon, która miesięcznie gromadzi około 1,5 miliona dowodów zakupu. Analitycy podkreślają, że badanie obejmuje zarówno sklepy w dużych miastach, jak i małe osiedlowe placówki, co zapewnia reprezentatywność badania.
Pewne jest jedno – Polacy muszą być przygotowani na kolejne wyzwania związane z rosnącymi cenami.