34-letni słowacki alpinista Ondrej Huserka zginął podczas schodzenia z góry Langtang Lirung o wysokości 7234 m n.p.m. w Himalajach w Nepalu. Stało się to po jego historycznym wejściu na wschodnią ścianę tego szczytu.
O śmierci alpinisty poinformowało w niedzielę 3 listopada Słowackie Stowarzyszenie Wspinaczkowe (SHS). „Jego rodzina i przyjaciele muszą zaakceptować myśl, że nie ma go już z nami” – napisano w oświadczeniu organizacji.
Podano, że „warunki pogodowe” nie pozwalają na rozpoczęcie operacji w celu odnalezienia jego ciała. Ten 34-letni alpinista był członkiem kadry narodowej w alpinizmie. W ostatni czwartek, podczas schodzenia po zdobyciu góry, wpadł do szczeliny.
Poinformował o tym wcześniej na Facebooku jego czeski partner Marek Holecek, który towarzyszył mu w dokonaniu pierwszego pierwszego wejścia wschodnią ścianą Langtang Lirung. Czech podał, że jego partner po upadku z ośmiu metrów uderzył w powierzchnię, a następnie kontynuował zsuwanie się w dół lodowca, gdzie w końcu utknął.
Holecek zjechał do niego na linie i udało mu się go wydobyć, ale ten „nie czuł nóg, a ramiona były sparaliżowane”. „Byłem przy nim przez cztery godziny, aż zmarł” – napisał czeski alpinista. Zmarły został nazwany przez słowacką gazetę SME „jednym z najlepszych wspinaczy” w kraju. Ondrej Huserka wspinał się m.in. w Alpach, Patagonii, Pamirze i w Himalajach.
Marek Holecek confirms Slovak Climber Ondrej Huserka died on Langtang Lirung (7234 m). https://t.co/GdK8gij60Y pic.twitter.com/NCtYCRvwm2
— Everest Today (@EverestToday) November 2, 2024
Źródło: AFP/ Le Figaro