Strona głównaWiadomościGigantyczna kara za wycięcie drzew na własnej działce. "Przyszli dopiero, gdy uznali,...

Gigantyczna kara za wycięcie drzew na własnej działce. „Przyszli dopiero, gdy uznali, że można kogoś ukarać”

-

- Reklama -

Pan Andrzej jest przedsiębiorcą z Dąbrowy Górniczej i od 1991 r. prowadzi mikrofirmę zajmującą się automatyką przemysłową. W 2015 r. kupił działkę nieopodal Huty Katowice, na której planował rozbudowę biznesu…

– Na działce rosło 6 jesionów. Oczywiście przed zakupem działki uzyskałem zapewnienie od urzędników miejskich, że będę tam mógł wybudować budynek firmowy. Nie znam się na prawie budowlanym, więc o załatwianie wszystkich spraw związanych z budową poprosiłem znajomego budowlańca. Napisaliśmy pełnomocnictwo i on się tym zajął – twierdzi pan Andrzej w rozmowie z wp.pl.

- Reklama -

– Złożyłem do Urzędu Miasta pismo z prośbą o zgodę na ich wycięcie. Podczas porządkowania działki zjawili się strażnicy miejscy i zarzucili mi nielegalne wycinanie drzew. Były to wyłącznie chwasty i bardzo drobne samosiejki. Po kilku dniach przyjechała pani z Wydziału Ochrony Środowiska i – biegając po działce z miarką – określiła, nie wiadomo na jakiej podstawie, obwody wyciętych „drzew”. Decyzją administracyjną wymierzono mi karę w wysokości 75 tys. 639 zł. Byłem załamany. Uznałem, że jeżeli będę musiał to zapłacić, zrezygnuję z budowy i dam sobie spokój z rozwojem firmy.

Przedsiębiorca odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach. Po kilku miesiącach decyzję uchylono w całości, kierując ją – zgodnie z procedurą – do ponownego rozpatrzenia.

– Kilka dni po otrzymaniu decyzji zostałem wezwany do urzędu miejskiego, gdzie poinformowano mnie ustnie, że sprawę „wycinki” umarzają i dostaję zgodę na wycięcie pozostałych drzew. Stres odpuścił i byłem przeszczęśliwy. Pamiętam, że wieczorem zadzwonił do mnie pełnomocnik i oznajmił, że „mam zgodę na wycinkę”.

Był początek 2017 r. i w Polsce trwała gigantyczna wycinka w ramach ustawy Lex Szyszko. Pan Andrzej pozbył się 6 starych jesionów i zaczął rozbudowywać firmę. Jego radość trwała do kwietnia 2022 r., kiedy na posesji zjawiła się kontrola z urzędu miasta.

– Okazało się, że w decyzji, którą odebrał mój pełnomocnik, był obowiązek zrealizowania 24 nasadzeń zastępczych o określonych wymiarach (6 klonów zwyczajnych, 6 buków pospolitych, 6 grabów pospolitych, 6 jarząbów szwedzkich). Urzędnicy przyszli to sprawdzić. W związku z ich brakiem otrzymałem gigantyczną karę w wysokości ponad 314 tys. zł – relacjonuje pan Andrzej.

Przedsiębiorca ponownie odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach, a następnie dopełnił formalności, choć – jak mówi – nie było to łatwe, bo gatunki drzew o odpowiednich grubościach były trudne do zdobycia. 22 sztuki znalazł dopiero pod Poznaniem. – Kupiłem to, co mieli. Nie wszystkie drzewka miały wymagany obwód, ale grubszych nigdzie nie znalazłem. Kosztowało mnie to prawie 30 tys. zł – twierdzi.

Ostatecznie w kwietniu 2024 r. „opłata za usunięcie drzew” w wysokości ponad 314 tys. zł została utrzymana. Urzędnicy uznali, że przedsiębiorca posadził jedynie 3 z 24 nasadzeń zastępczych liściastych. Miały one być „z zakrytym systemem korzeniowym oraz prawidłowo ukształtowanym pniem i koroną o obwodach pni mierzonych na wysokości 100 cm wynoszących min. 14 cm”.

W wyniku przeprowadzonych oględzin w lutym 2024 r. stwierdzono 32 nasadzenia zastępcze, w tym 22 liściaste, z czego jedynie 3 posiadały obwody o wartościach równych lub większych tym, które określono w decyzji. Opłatę naliczono „w sposób proporcjonalny do liczby drzew, które nie zostały nasadzone we wskazanym decyzją terminie”.

– Gdy na mojej działce było dzikie wysypisko śmieci, nikt z urzędu miasta się tym nie interesował. Przyszli dopiero, gdy uznali, że można kogoś ukarać. Zresztą na działce obok nadal zalegają opony i śmieci. Czuję się pokrzywdzony przez urzędników i widzę ogromną niesprawiedliwość w wydanej decyzji. Zaskarżyłem ją do Sądu Administracyjnego. Jeszcze tli się we mnie iskierka wiary w sprawiedliwość – komentuje przedsiębiorca.

źródło: wp.pl

Najnowsze