Strona głównaWiadomościPolskaOchojska bredzi. Mówi o migrantkach gwałconych "po stronie polskiej"

Ochojska bredzi. Mówi o migrantkach gwałconych „po stronie polskiej”

-

- Reklama -

Janina Ochojska była w czwartek w programie Bogdana Rymanowskiego w Radiu ZET. Była europosłanka KO atakowała Donalda Tuska za nową strategię migracyjną. Ochojska mówiła też o rzekomych gwałtach, których ofiarą migrantki mają padać po polskiej stronie granicy.

– Tak, ja czuję się oszukana w tej kwestii –
potwierdziła Ochojska, mając na myśli kwestię paktu migracyjnego i sprawę „czasowego, terytorialnego zawieszenia prawa do azylu”.

Gdy Rymanowski stwierdził, że premier Tusk powiedział, iż „nie ma mowy o żadnym zawieszeniu praw człowieka”, to polityk odpowiedziała: – No tak, ale jak pan premier chce to oddzielić? Może ma jakiś plan, żeby zmienić zapisy w konwencjach [genewskiej, zapisy w Międzynarodowym Prawie Humanitarnym, konstytucję – red.], ale to zajmie lata.

- Reklama -

Ochojska stwierdziła, że „zawieszenie azylu oznacza przekreślenie życia wielu ludzi”. Rymanowski zauważył, że nawet niektórzy politycy KO twierdzą, iż Ochojska jest w tej sprawie „oderwana od rzeczywistości”.

– No jestem ciekawa, kto bardziej jest oderwany od rzeczywistości – odpowiedziała i stwierdziła, że jest „ciekawa, czy któryś z panów ministrów, pan premier, spotkali się z mieszkańcami, z NGO-sami, z aktywistami, a może z jakimś migrantem, który tam w lesie jest i czeka na pomoc”.

Ochojska uważa, że „przy pisaniu polityki migracyjnej w ogóle nie uwzględniono głosów tych, którzy mają bezpośrednio z uchodźcami do czynienia”.

Zapytana o to, czy ma świadomość istnienia wojny hybrydowej, stwierdziła: – Ci ludzie, używani przez Aleksandra Łukaszenkę, to są też ludzie. (…) Widziałam bardzo wielu migrantów, którzy przeszli przez granicę i (…) oni chyba nawet nie mieli pojęcia, że są jakimś elementem wojny hybrydowej.

Ochojska uważa, że rząd szczuje na migrantów. – To jest właśnie nagonka na migrantów. (…) Wczoraj [16 października – przyp. red.] jeden z ministrów podczas debaty na Kanale Zero [uczestniczył w niej były wiceminister Marcin Przydacz z Prawa i Sprawiedliwości, a także Olga Kurczak z Fundacji dla Wolności, Marcin Tumanowicz – poseł Konfederacji i Ochojska – red.] mówił o tym, że: „Europa będzie nam przysyłała ludzi z Bangladeszu, którzy wiadomo, iż cały czas gwałcą”. Jeżeli ktoś ma takie wyobrażenia o migracji, to rzeczywiście jest się czego bać, ale zapewniam pana, że nie na tym polega migracja kontrolowana – podkreśliła.

Według Ochojskiej gwałty są dokonywane na cudzoziemkach po stronie polskiej. – Jak na razie to gwałty są dokonywane na migrantkach po stronie białoruskiej, myślę, że również po stronie polskiej – powiedziała.

Zapytana o to, czy ma jakieś dowody, odpowiedziała: – Były osoby, które twierdziły, że były zgwałcone – stwierdziła i nie chciała rozwijać wątku. – Nie będę wypowiadała się na ten temat, ponieważ nie posiadam wiedzy szczegółowej. Zresztą nawet, gdybym posiadała, to nie moją sprawą jest podawanie tych danych – i to jeszcze w mediach – stwierdziła.

Gdy Rymanowski powiedział, że Ochojska rzuca mocne oskarżenia, odpowiedziała: – Ja nie odpowiem w ogóle na to pytanie, natomiast powiedzmy, że gwałty są po stronie białoruskiej – i to wystarczy.

Źródło:Radio ZET

Najnowsze