Wiceprezydent Kamala Harris uważa, że przyszłość Ukrainy jest w NATO – powiedział jej doradca w Białym Domu. Wyjaśnił w ten sposób niejednoznaczną wypowiedź kandydatki Demokratów podczas wywiadu w telewizji CBS.
– Wiceprezydent jasno dała do zrozumienia, że uważa, że przyszłość Ukrainy jest w NATO. Jednak, jak powiedziała w programie 60 Minutes, obecnie skupia się na pomocy Ukrainie, by wygrywała każdego dnia, broniąc się przed agresją Rosji – powiedział doradca Kamali Harris, wypowiadając się pod warunkiem zachowania anonimowości.
Odpowiedział w ten sposób na pytanie o odpowiedź kandydatki Demokratów na prezydenta w poniedziałkowym wywiadzie w programie „60 Minutes” w telewizji CBS. Pytana o to, czy popiera rozszerzenie NATO o Ukrainę, Harris odpowiedziała, że „To są wszystko kwestie, którymi się zajmiemy” i że „w tej chwili wspieramy zdolność Ukrainy do obrony przed niesprowokowaną agresją Rosji”.
Sformułowanie „przyszłość Ukrainy jest w NATO” zostało zawarte w konkluzjach szczytu Sojuszu w Wilnie w 2023 r. i podtrzymane podczas tegorocznego szczytu w Waszyngtonie. W Waszyngtonie państwa NATO oznajmiły też, że droga Ukrainy do członkostwa jest „nieodwracalna”.
Podczas wywiadu w CBS Harris stwierdziła, że gdyby Donald Trump był prezydentem, „Putin siedziałby dziś w Kijowie”, a plan rozwiązania konfliktu w Ukrainie przez jej rywala (Trump twierdzi, że doprowadzi do tego jeszcze przed formalnym objęciem urzędu) polega na kapitulacji Ukrainy.
Wiceprezydentka wykluczyła możliwość negocjacji dotyczących zakończenia konfliktu z Putinem bez udziału przedstawiciela Kijowa i na warunkach niezgodnych z zasadami Karty Narodów Zjednoczonych.
PAP